• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

USA są gotowe cofnąć bojownikom Huti statusu terrorystów, jeśli zaprzestaną ataków na żeglugę

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo USA są gotowe cofnąć bojownikom Huti statusu terrorystów, jeśli zaprzestaną ataków na żeglugę

Partnerzy portalu

Władze amerykańskie przekazały, że Biały Dom może zdecydować się na zmianę postrzegania jemeńskich bojowników Huti, jeśli zdecydują się zakończyć agresywne działania w stosunku do statków i okrętów na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej.

Jak przekazał wysłannik prezydenta USA, Joe Bidena, Tim Lenderking, szansą na zakończenie konfliktu na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej jest przerwanie ataków na żeglugę na tym obszarze i wycofanie się z tych działań przez bojowników jemeńskich. Z racji na ich działania, trwające od listopada ub. r. rząd amerykański w styczniu wpisał Huti na listę organizacji terrorystyczne. Konsekwencją uprawomocnienia takiego stanu było umożliwienie ścigania i karania aktów poparcia jego działalności, a także pracy bądź współpraca na rzecz tej organizacji. Jego członkowie również za sam fakt przynależności podlegaliby ściganiu tak jak członkowie grup przestępczych. Ponadto istniejące na terenie USA (i potencjalnie nie tylko tam) mienie związane z tym ugrupowaniem podlega zarekwirowaniu przez państwo.

Od początku ataków Huti na żeglugę doszło do porwania rorowca Galaxy Leader, a także zniszczenia kilku statków, w tym śmierci trzech członków załogi jednego z nich. Wykorzystując stałe wsparcie z Iranu, Huti rozpoczęli regularne ataki na statki i okręty w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej, wywołując największy od dekad kryzys żeglugi. Ciągnące się od kilku miesięcy ataki z terytorium Jemenu spowodowały, że firmy takie jak Evergreen, Maersk, CMA CGM, OOCL i ONE zdecydowały się na alternatywną, dłuższą trasę między Azją i Europą, opływając Przylądek Dobrej Nadziei należący do Republiki Południowej Afryki. W efekcie tego przybycie statków do terminali potrafi się opóźnić o tydzień lub dwa, a dodatkowo rosną związane z tym koszty. Doprowadziło to również do zakłócenia łańcucha dostaw w wielu państwach, także w Polsce. O ponad 30% spadła ilość ruchu statków poruszających się przez Kanał Sueski.

Pomimo wprowadzenia jemeńskich rebeliantów (walczących od 2014 roku z jemeńskim rządem) na listę organizacji terrorystycznych, jej kierownictwo nie traktowało poważnie tego jako ostrzeżenia, a w obliczu uderzeń na ich cele lądowe przez amerykańskie i brytyjskie samoloty oraz okręty, grozili kolejnymi atakami. Zapewniają tu o swojej determinacji do kontynuacji działań w związku z sytuacją w Strefie Gazy. Motywują to trwającą tam od października ub. r. wojną, którą rozpoczął palestyński Hamas atakując izraelskich obywateli. W efekcie Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację wojskową, co doprowadziło do eskalacji konfliktu i szeregu okrucieństw po obu stronach. Zdecydowana większość świata muzułmańskiego wyraża solidarność z Palestyńczykami, ale to Huti byli pierwszym ugrupowaniem, który jawnie wypowiedział wojnę Izraelowi.

W grudniu USA rozpoczęły międzynarodową misję pk. "Prosperity Guardian" celem obrony żeglugi w rejonie. Podobną operację, EUNAVFOR Aspides, zainicjowała Unia Europejska. Uczestniczące w obu przedsięwzięciach okręty ograniczają się głównie do zestrzeliwania rakiet i dronów, wystrzeliwanych przez jemeńskich bojowników. Z racji na to nie doszło do ograniczenia ataków ze strony Huti, a Iran wciąż wspiera bojowników, którzy otrzymują wsparcie w postaci otrzymywanego i przemycanego uzbrojenia, jak komponenty do rakiet i dronów.

Rząd amerykański jest gotowy do rozmów z Huti, niemniej nie wiadomo, czy w związku na ich deklaracje związane z wspieraniem Hamasu przerwą swoje działania. Również Arabia Saudyjska dąży do rozmów z bojownikami, z którymi mieli zawrzeć porozumienie pod koniec ub. r. o zawieszeniu broni. To także ten kraj ma odpowiadać za ograniczanie działań międzynarodowych sił morskich do samoobrony. W efekcie dotąd nie doszło, poza jednym przypadkiem w styczniu, większej akcji militarnej przeciwko Huti. 

Tim Lenderking przekazał, że deeskalacja konfliktu ma zapewnić "ponowne skupienie się na zapewnieniu pokoju narodowi jemeńskiemu". Jego zdaniem czynem Huti, który zmieni stosunek USA do nich, powinno być wypuszczenie przetrzymywanych od listopada ub. r. członków załogi Galaxy Leader, jak i samego statku. Od listopada znajdowali się w porcie Al-Hudajda, kontrolowanym przez rebeliantów, niemniej w marcu marynarze wraz z kapitanem mieli zostać przekazani Hamasowi.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.