Od 30 lat Holandia i USA wspólnie prowadzą działania wymierzone w przemytników działających na Morzu Karaibskim. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat służby zarekwirowały 50 000 kilogramów nielegalnych substancji i środków. Rocznica działań była okazją dla obu państw do podsumowań i omówienia dalszej, długoterminowej współpracy w zakresie operacji walki z przemytem narkotyków.

Okazją do omówienia działalności i zaplanowania kolejnych operacji była wizyta holenderskiego patrolowca HNLMS Groningen (P843) w Key West na Florydzie. Okręt ten regularnie prowadzi działania antynarkotykowe, ponadto działania na nim sztab Międzynarodowej Grupy Zadaniowej Południe (Joint Inter Agency Taskforce South), zrzeszającego 19 państw i organizacji.

Udział okrętów Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine) wiąże się z również zachowaniem bezpieczeństwa na terytoriach zamorskich kraju, do których należą Aruba, Bonaire, Curaçao, Saba, Sint Eustatius i Sint Maarten. Holenderski dowódca jest również kierującym tzw. Grupą Zadaniową 4.4, odpowiadającą za wykrywanie i zwalczanie przemytu nielegalnych substancji na Morzu Karaibskim. Obecnie stojący na jej czele kmdr Walter Hansen podkreślił udaną współpracę z USA, jednakże wciąż widoczna popularność narkotyków wśród obywateli pozostaje złożonym problemem, który wymaga podejścia międzynarodowego.

W ostatnim czasie działalność sił morskich Holandii w regionie była mocno utrudniona z racji wycofania innego patrolowca, HNLMS Holland (P840), który został przeniesiony na Morze Śródziemne z racji na trudną sytuację na Bliskim Wschodzie. Z racji na to, że władze planują wzmocnienie i modernizację sił morskich, w tym budowę nowych patrolowców, potencjalnie w ciągu kilku lat na Morze Karaibskie zostanie oddelegowana kolejna jednostka.

Karaiby tak jak w złotych czasach piractwa są obszarem, gdzie kwitnie przemyt drogą morską. W ciągu ostatnich lat okręty należące do sił morskich m.in. Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii i USA dokonały szeregu spektakularnych akcji, gdy przejęto tysiące ton nielegalnych substancji. Tylko w ubiegłym roku doszło do kilku głośnych akcji, jak np. w listopadzie ubr. okręt HMS Medway zatopił łódź służącą do transportu kokainy, a wspomniany już HNLMS Groningen dokonał zatrzymania łodzi wykorzystywanych przez przestępców do dostarczania nielegalnych substancji, na której pokładzie, przejmując ogromny ładunek kokainy o czarnorynkowej wartości idącej w miliony dolarów. Walka z procederem nie ustaje, gdyż źródła produkcji narkotyków i ich przerzutu pozostają nieuchwytne, bądź odpowiedzialni za nie stale dostosowują się do nowej sytuacji. Wykorzystują przy tym dogodne punkty przerzutów z Ameryki Południowej i Środkowej, a także sytuacje państw i terytoriów całego obszaru, nierzadko biednych, o niestabilnej sytuacji politycznej i przeżartych korupcją. Z tego powodu działalność sił morskich jest jednym z wielu aspektów walki z tym problemem, niemniej pozostaje istotnym, gdyż każdy sukces to mniej narkotyków w obrocie na czarnym rynku.