Ok. 250 pasażerów spędziło noc na pokładzie zacumowanego w porcie Plymouth promu. W związku z awarią silnika, jednostka nie wypłynęła w rejs do Francji.

Wielu pasażerów promu Brittany Ferries nie ukrywało swojej frustracji w związku z problemami, z jakimi musieli się mierzyć, gdy dowiedzieli się, że ich statek nie wypłynie w zaplanowany rejs. Jednostka Armorique miała wyruszyć w trasę z Plymouth do Roscoff we wtorkowy wieczór. Kurs został jednak anulowany. Jak wyjaśnił armator, decyzja podyktowana była problemami z jednostką napędową. W związku z kłopotami i anulowaniem odejścia do Francji, odwołany został też rejs powrotny statku Armorique do Plymouth.

Zdezorientowani pasażerowie, którzy planowali popłynąć do Francji, nie opuścili jednak pokładu statku. Na pokładzie promu noc spędziło 250 osób.

Pasażerowie w rozmowie z dziennikarzami skarżyli się, że są sfrustrowani i zdezorientowani. Wielu z nich wymieniało się informacjami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Armator przeprosił wszystkich pasażerów, którzy zostali dotknięci przez awarię. Ostatecznie Brittany Ferries poinformowało, że prom wyruszy w rejs z Plymouth do Roscoff w środę o 15:00.

To nie pierwsze trudności, z jakimi w ostatnim czasie musiał zmierzyć się francuski przewoźnik. W ubiegłym miesiącu doszło do pożaru na pokładzie promu Pont-Aven. Miał on miejsce krótko po inauguracji sezonu letniego i powrocie na wakacyjną trasę Cork-Roscoff. Statek czeka na naprawę w stoczni Brest.