W samo południe do nabrzeża polskiego portu we Władysławowie dobił sprawnie duński statek Anita Hagedorn pod niemiecką banderą. To silny akcent projektu Incone60, którego liderem jest Instytut Morski Uniwersytetu Morskiego, a partnerami są małe porty z Polski, Litwy i Belgii.

W projekcie aktywnie zaznaczył swoją obecność Vordingborg Port. Dwa dni wcześniej przedstawiciele miast  portów Vordingborg i Elbląg podpisali w ambasadzie polskiej w Kopenhadze list intencyjny o rozwijaniu współpracy między  miastami i portami.

Władysławowo na szlaku

– Wejście statku o długości 75 m i zanurzeniu 10 m  to dowód, że może rozwijać się żegluga towarowa – podkreślił Tomasz Hermann, pucki starosta powiatowy. Starostwo Powiatowe w Pucku jest bowiem właścicielem portu we Władysławowie i wspiera wszelkie inicjatywy rozwojowe – podkreślał Hermann.

– Port we Władysławowie ma potencjał i może przyjmować duże jednostki i takie były obsługiwane w porcie – przypomniał kpt. ż.w. Leszek Łegosz, Kapitan Portu Władysławowo. Przypomniał, że regularnie zawijał tu w latach 80-tych 75-metrowy statek rybacki-baza z ładunkiem norweskiego śledzia. Potem we Władysławowie  obsługiwano przerobione z barek desantowych statki o długości ok. 80 m. Woziły one na trasie Afryka- Władysławowo nawozy sztuczne. Tu odbywał się również załadunek drewna na nabrzeżu przy Falochronie Północnym.

– Plany rozwojowe przewidują rozwój portu we Władysławowie jako portu wielofunkcyjnego – informował Witold Wawrzonkoski, Prezes Zarządu Szkuner, który zarządza portem i zakładami, które tu funkcjonują.  

Przypomnijmy, że Władysławowo jest dziś największym portem rybackim, w którym stacjonuje około 100 jednostek rybackich i zajmujących się wędkarstwem morskim. Działa tu stocznia remontująca statki rybackie i inne małe jednostki. Zakłady przetwórstwa rybnego posiadają zdolności produkcyjne 10 tys. ton rocznie oraz chłodnie o pojemności 1,8 tys. t. Szkuner jest również armatorem 5 dużych kutrów rybackich.

Z Vordingborgu do Władysławowa, Elbląga i Kłajpedy

Międzynarodowa droga wodna E60 łączy porty na trasie z Gibraltaru, przez porty wybrzeża polskiego prowadzi do   Kłajpedy, portów Łotwy i Estonii, a poprzez Kanał Białomorski, wzdłuż wybrzeża Morza Białego do Archangielska.
Uczestnicy projektu poprzednio zorganizowali dwa przejścia pilotażowe. – Podczas jednego z nich, we wrześniu 2020 roku, ciężarówka oraz statek należący do Danii jednocześnie opuściły port w Vordingborgu, kierując się do Stepnicy w Polsce. Choć oba środki transportu przybyły do celu prawie równocześnie, statek był w stanie przewieźć tyle ładunku co 50 ciężarówek – informuje Rafał Koba, kierownik projektu Incone60.

Dynamiczny rozwój portu w Vordingborgu szeroko omówił Jan Jaap Cramer, prezes zarządu Vordingborg Port. W czasie prezentacji dowiódł, że mały port może dynamicznie rozwijać. Na terenach wyrwanych morzu rozwinął się w Zelandii port z dostępem o głębokości 10,4, kilkoma nowoczesnymi nabrzeżami i aktywnie pracującymi terminalami.

– W ciągu 10 lat przeładunki wzrosły z około 260 tys. t do ponad 1 mln t – informował Jan Jaap Cramer prezentując kolejne inwestycje.

Obecny rejs z Vordingborg jest zadaniem podsumowującym projekt. Po krótkim postoju statek Anita Hagedorn udał się Kłajpedy. 

Incone60 – transport ekologiczny

– W projekcie chodzi o to, by promować ekologiczny transport towarów morzem zamiast wykorzystywać transport drogowy między portami  Południowego Bałtyku i Morza Północnego – mówi Marcin Kalinowski, kierownik Zakładu Ekonomiki i Prawa Instytutu Morskiego.

W czasie realizacji projektu dokonano wielu analiz rynku i ustalono, że w żegludze bliskiego zasięgu tkwi znaczny potencjał. Na przykład, opracowane w projekcie narzędzie symulacyjne pozwala operatorom transportowym na porównywanie kosztów transportu drogowego i morskiego. Projekt ma ułatwić podjęcie decyzji co do przyszłych kierunków działań i inwestycji.

- Projekt skierowany jest  do władz portowych, podmiotów zajmujących się przeładunkiem towarów, operatorów logistycznych i innych operatorów transportowych – mówił Rafał Koba w czasie prezentacji projektu zachęcają do skorzystania z wnikliwych opracowań partnerów projektu.

– W ramach projektu powstało wiele perspektywicznych koncepcji  transportowych wspierających aktywny rozwój obszarów przybrzeżnych Południowego Bałtyku, skupiając się na lokalnych portach jako centrach rozwoju – wyjaśnia Koba.

Symulator kosztów transportu

Operatorzy działający na rynku żeglugi bliskiego zasięgu otrzymali m.in. model przepływu ładunków. Umożliwia on gestorom ładunków i spedytorom, operatorom statków i innym użytkownikom porównanie kosztów transportu drogowego oraz transportu pomiędzy 68 portami.

– Rozwiązanie to uwzględnia kategorie wszystkich kosztów zewnętrznych i związanych z transportem, takich jak wypadki, zanieczyszczenie środowiska i degradacja infrastruktury – wyjaśnia Kalinowski i podkreśla, że symulator będzie również  dostępny także po zakończeniu projektu i stanowi narzędzie wspierające unijną politykę zrównoważonego rozwoju.

– Jest to pierwszy symulator transportu opracowany dla Południowego Bałtyku. W celu jego przygotowania przeprowadzono badania dotyczące stanu trasy E60, jej wpływu na regiony przybrzeżne oraz sieci transportowych krajów, przez które przebiega trasa – informuje Koba.

Na podstawie planów zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich oraz map gęstości sieci transportowej dla statków pasażerskich i towarowych przeanalizowano możliwości poprawy efektywności żeglugi w tym rejonie.

Myśli się również o promowaniu wprowadzenia na szlak E60 na szeroką skalę statków z napędem zeroemisyjnym.
Symulator dostępny jest na stronie: simulator.incone60.eu.