Należący do nigeryjskiego rządu koncern naftowy NNPC wprowadził zakaz wpływania na wody terytorialne Nigerii dla113 tankowców. W myśl dyrektywy prezydenta Muhammadu Buhariego, ma to na celu zatrzymania nielegalnego obrotu ropą.
Objęte zakazem jednostki, głównie megatankowce VLCC (200-315 tys. ton) od wczoraj nie mają prawa wpływania nie tylko do nigeryjskich terminali, ale ogółem na wody należące do tego kraju. To kolejny etap walki, wybranego na prezydenta w maju, Buhariego z korupcją, która głównie dotknęła sektor naftowy w Nigerii. Dotąd udało mu się odwołać cały zarząd NNPC i rozpocząć dochodzenie w sprawie nielegalnej wymiany ropy na jej pochodne, w tym benzynę.
Dziwi jednak obecność niektórych jednostek na czarnej liście, w szczególności tych statków, które od lat nie odwiedzały nigeryjskich portów. Wśród nich znajdują się m.in. tankowce Happiness, Huge i Diona należące do irańskiej grupy NITC. Niektóre statki są wymienione na liście dwa razy, więc ogólna liczba zakazów może być mniejsza niż 113. Część z armatorów o wpisaniu ich jednostek na listę dowiedziała się z mediów.
Zakaz będzie miał duży wpływ na rynek transportu ropy. Eksperci przewidują, że stawki frachtowe tankowców mogą pójść w górę, z czego w szczególności ucieszą się armatorzy transportujący ropę z Nigerii do Indii – głównego rynku zbytu afrykańskiego kraju.
Lasse Kristoffersen, CEO: Wallenius Wilhelmsen – cała naprzód na zeroemisyjność
Rząd dopłaci do transportu zboża do nadbałtyckich portów
Maersk otworzył trasę kontenerową na Ukrainę przez rumuńskie porty
Piłeś – nie płyń. Kontenerowiec uderza w nabrzeże, pilot pod wpływem
Kanał przez Mierzeję Wiślaną rozwija się. Będzie pełnił funkcję przejścia granicznego
Kolejna dostawa czołgów i armatohaubic dotarła do Portu Gdynia