PMK
Agencja Moody dała negatywną prognozę dla światowego transportu morskiego i kolejowego - trwająca nadpodaż ma przyczynić do średniego spadku zysku operacyjnego (EBITDA) o 7-10 proc.
Stawki frachtowe masowców pozostaną na niskim poziomie z powodu niskiego światowego popytu na towary nimi przewożone. Choć nie wszystkie. Ożyć powinien transport węgla, mimo spadających cen naturalnego gazu. Transport zbóż powinien dalej utrzymać się na wysokim poziomie, zarówno drogą morską i koleją.
Podobnie zła przyszłość czeka sektor przewozów kontenerowych. Nie ma co liczyć na większe zarobki armatorów tych jednostek, gdyż stawki frachtowe utrzymają się na niskim poziomie. Powodem jest nadpodaż jednostek i pojawienie się coraz większych kontenerowców, które nie przyniosły oczekiwanych oszczędności.
Według wyliczeń Moody wzrost podaży przekroczy wzrost popytu w przyszłym roku o ponad 2 proc. Jeżeli dojdzie do tego zapowiadany wzrost cen ropy, to armatorów czeka ostra walka.
Kolej będzie sobie radziła zdecydowanie lepiej niż transport morski i lotniczy. Moody przewiduje wzrost przychodów tego sektora o 0-2,5 proc. O tyle samo mają wzrosnąć stawki frachtu kolegowego.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych