• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Megakontenerowce zbyt duże, by nie upaść?

PMK

15.09.2016 12:09 Źródło: własne

Partnerzy portalu

Megakontenerowce zbyt duże, by nie upaść? - GospodarkaMorska.pl

Przystosowanie się do spowolnienia gospodarczego nigdy nie miało być łatwe dla armatorów kontenerowców. Tym bardziej, że dekady wzrostu wolumenu konsoli, elektroniki, części samochodowych, mebli przyzwyczaiłych ich do zupełnie innych warunków rynkowych. Nikt jednak nie spodziewał się aż tak fatalnej sytuacji jak obecnie. Wszystkiemu winny jest zbyt duży przyrost ładowności kontenerowej, za co odpowiadają zamówienia na megakontenerowce.

Od 2008 roku aż do ostatnich lat armatorzy jakby zapomnieli o rozsądku i na fali boomu zamówili ogromną liczbę kontenerowców o ładowności pow. 15 tys. TEU. Efektem tego jest wstrząsająca przewaga podaży nad popytem. Zeszłoroczne badanie przeprowadzone przez Organizację Europejskiej Współpracy Gospodarczej (OECD) wykazało, że efekt skali generuje od 4 do 6 razy mniej oszczędności niż w poprzednich dekadach. Obecnie 60 proc. oszczędności wynika z rozwoju technologii silników. Mówiąc prościej: budowanie mniejszych jednostek z lepszymi silnikami jest bardziej opłacalne niż budowanie dużych statków.

Megakontenerowce oznaczają także duże większe ryzyko dla przewoźników. Taka jednostka może kosztować nawet 200 mln dolarów i przewozić towar warty ponad mld dol. Skoncentrowanie tak wielkiego ryzyka w jednym miejscu powoduje, że te statki są często celem cyberataków i ataków terrorystycznych. Armator musi też przygotowany na zapłatę większej stawki ubezpieczeniowej oraz większych opłat portowych.

Już teraz pojawiają się pierwsze sygnały, iż za dużo jest tych statków. Używa się ich tylko i wyłącznie na szlaku z Azji do Europy, bo tylko tam może być to opłacalne. By jednak tak się stało, megakontenerowce muszą w czasie rejsu być załadowane prawie do pełna – tylko wtedy można mówić o zmniejszeniu kosztów operacyjnych. Armatorzy są więc pod olbrzymią presją, by zapełnić statek kontenerami za wszelką cenę, co rzutuje negatywnie na stawki frachtowe.

Dodatkową trudność stanowi równie duży przyrost kontenerowców średniej wielkości (10-13 tys. TEU). W zeszłym roku pojawiło się ich 52. Te jednostki znajdą zatrudnienie, pływając głównie przez powiększony Kanał Panamski. Ogółem światowa flota kontenerowców pod koniec zeszłego roku wyniosła łącznie 19,94 mln TEU. Oznacza to 8,5 proc. wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem.

Gwałtowny wzrost floty pociąga za sobą jeszcze jedno zjawisko: coraz więcej statków jest wycofywanych ze służby. W zeszłym roku jednostek cumujących bezczynnie w portach było o 6,8 proc. więcej niż w 2014 roku (łącznie 1,36 mln TEU).

Długofalowe prognozy też nie są korzystne dla armatorów tych jednostek. OECD przewiduje, że  światowy wzrost handlu będzie dużo wolniejszy niż dekady temu. Głównie ze względu na fakt, że wschodzące gospodarki (Chiny) będą dużo bardziej polegały na krajowej konsumpcji niż eksporcie.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.