Wkrótce z Portu Elbląg w daleką podróż wyruszy 150-tonowa turbina parowa firmy General Electric. Turbina została już załadowana na "morski ponton", na którym przedostanie się do portu w Gdyni. Stamtąd popłynie już do Stanów Zjednoczonych.
Dla tak ciężkiego ładunku jedyną możliwą opcją transportową jest właśnie droga wodna. Ponton morski o szerokości ok. 20 metrów i długości ok. 80 metrów z urządzeniem na pokładzie czeka na poprawę pogody, by ruszyć w dalszą podróż.
W Stanach Zjednoczonych turbina ma trafić do jednej z elektrowni.
Jak przyznał dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu, Arkadiusz Zgliński, to najszersza jednostka w historii elbląskich ładunków. Dodaje, że operacja pokazuje, jak mogą wzrosnąć możliwości portu dzięki budowie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Turbinę do USA zawiezie BigLift statkiem Parkgracht, który ma zawinąć do Gdyni 17 października.
Port morski – zainwestujesz albo wypadniesz z rynku. 80 mld euro potrzebne od zaraz
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO