Od 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, na wodach należących do Portugalii niemal 40 razy pojawiły się rosyjskie okręty. Wśród nich były to zarówno jednostki bojowe, jak i przeznaczone do działań szpiegowskich. Dowództwo sił morskich Portugalii (Marinha Portugesa) poinformowało, że "goście" są stale obserwowani.
Z "wizytami" rosyjskich okrętów portugalskie okręty miały do czynienia nawet w okresie świątecznym, gdy także wielu żołnierzy spędza ten czas jeśli nie z rodzinami, to w gronie współtowarzyszy broni. W tym przypadku marynarze musieli wykonywać istotne działania obserwacyjne, o czym pisaliśmy w tekście pt. Rosyjski statek szpiegowski pojawił się na portuglskich wodach. Trudne święta dla marynarzy. Podejrzewa się, że jednostki sił morskich Rosji występujące niekiedy oficjalnie jako statki naukowe i badawcze, badają dno Oceanu Atlantyckiego oraz infrastrukturę krytyczną, jak choćby kable przesyłowe. Do działań wywiadowczych Rosja wykorzystuje takie jednostki jak Admirał Władimirski, który zbudowano w szczecińskiej stoczni w latach 70-tych XX wieku.
Jak podały służby prasowe sił morskich Portugalii, monitorowanie rosyjskich jednostek morskich wynika z obrony interesów narodowych i sprawowania władzy państwowej na morzu, co także przyczynia się do zaangażowania państwa we wspólne wysiłki NATO na rzecz utrzymywania wiedzy o sytuacji morskiej.

Fot. MW Portugalii
W pobliżu Półwyspu Iberyjskiego regularnie pojawiały się także okręty bojowe, w tym podwodne, a także fregaty, jak Admirał Groszkow i Admirał Grigorowicz, stanowiące z racji na posiadany arsenał i systemy obronne jedne z najgroźniejszych jednostek w wyposażeniu sił morskich Rosji. Szczególnie w grudniu było wiele wizyt rosyjskich, gdy na wodach znajdujących się pod jurysdykcją Portugalii znalazły się frachtowiec AORL Kama, holownik ATS Siergiej Balk oraz okręt podwodny (SSG-490) Ufa.
W sumie portugalskie służby miały naliczyć 39 obecności rosyjskich okrętów na swoich wodach. Za każdym razem, jak te pojawią się na wodach portugalskich, dowództwo wysyła przynajmniej jeden okręt celem obserwowania i "eskortowania" przybyłego "gościa" do momentu, aż opuści obszar jurysdykcji. Potem robią to siły morskie innych państw europejskich. Regularnie czyni to Wielka Brytania, gdyż okręty Federacji Rosyjskiej pojawiają się regularnie na Kanale La Manche. Z racji na tamtejszy ruch statków wymaga to więc dużej kontroli.
Portugalia boryka się z problemami w związku z potencjałem swoich sił morskich. Wiele okrętów ma być nie dość sprawnych, a i brakuje chętnych do trudnej i źle opłacanej służby na morzu. Głośno zrobiło się o "buncie" załogi NRP Mondego, której 13 członków nie chciało wziąć udziału w misji śledzenia rosyjskiej jednostki z powodu obaw o stan patrolowca w związku z choćby z wyciekami oleju i niesprawnymi systemami. Sprawa była przedmiotem śledztwa i obudziła w kraju dyskusję na temat stanu sił morskich państwa oraz ich zdolności do realizacji działań obronnych oraz zobowiązań w ramach NATO.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach