Pracownicy portu w Hajfie w Izraelu znaleźli kota w kontenerze z cukierkami, który przypłynął z Odessy na Ukrainie. Zwierzę płynęło 19 dni, żywiąc się słodyczami i pijąc skraplającą się wodę. Kot podróżnik przebywa na kwarantannie.
Ładunek trafił do Izraela przez ukraiński port tranzytem. Portal Dumskaya.net pisze, że kot zamieszkiwał odeski port i wszedł do kontenera podczas załadunku.
Dyrektor jednej z odeskich firm spedycyjnych Ołeksandr Winnyk, cytowany przez ukraińską redakcję Radia Swoboda, przekazał dziennikarzom, że kontener płynął do Hajfy 19 dni, nie ujawnił jednak, gdzie został załadowany. Serwis podaje, że cukierki były z Rosji.
Według Winnyka kot przeżył dzięki skraplającej się wodzie na ścianach kontenera, w którym temperatura wynosiła 18 stopni Celsjusza.
W czasie podróży zwierzę uszkodziło kilka pudełek ze słodkościami, a szkody szacuje się na kilka tysięcy dolarów - pisze Radio Swoboda.
Winnyk zaznaczył, że pierwszy raz w jego karierze zdarzyło się, by znaleźć żywe zwierzę w ładunku i to niewiarygodne, że kot przeżył.
Zwierzę przebywa na kwarantannie. Firma spedycyjna nie planuje transportować go z powrotem na Ukrainę ani do Rosji.
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Kanał Dębicki i inne projekty inwestycyjne zapewnią Portowi Szczecin nowe możliwości działania
Kongres Polskie Porty 2030. Terminalom nie brakuje wyzwań
Nie powstanie trzeci pas na Obwodnicy Trójmiasta. Ministerstwo ma inną koncepcję
Aktywna Plaża z Portem Gdynia, czyli święto siatkówki plażowej za nami
190 tys. zł na zakup drona podwodnego dla Portu Gdańsk