Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda spotkał się z ministrem ds. Zakupów Obronnych Korei Południowej, Jong Gun Seokiem. Przedstawiciele obu państw rozmawiali na temat licznych w ostatnim czasie umów na uzbrojenie dla Wojska Polskiego. Obok już realizowanych przedsięwzięć ponownie pojawił się temat południowokoreańskiej oferty na okręty podwodne dla morskiego rodzaju sił zbrojnych.
Głównym tematem rozmów z delegacją z Korei Południowej, które miały miejsce 31 lipca, było omówienie aktualnego stanu realizacji zasadniczych programów modernizacyjnych, jakie są obecnie realizowane. Omówiono ponadto kwestie dotyczącej umowy wykonawczej na dostawę kolejnej partii czołgów K2, w ramach której część mają stanowić „spolonizowane” wozy wyprodukowane w zakładach Bumar Łabędy. Stosowny dokument podpisano dzień później.
Kwestia budowy kolejnych czołgów i ich serwisowanie w Polsce stanowiło jeden z najbardziej komentowanych w ostatnim czasie tematów, niemniej nie zabrakło też innych zagadnień. Przedstawiciele MON i delegacji z Korei Południowej rozmawiali także o programie dostaw lekkich samolotów szkolno-bojowych FA-50 oraz koreańskiej oferty w zakresie zakupu okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Program „Orka” jest obecnie najbardziej budzącym emocje tematem w branży morskiej ze względu na stan Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów, w którego skład wchodzi jeden, niemal 40-letni ORP Orzeł. To rodzi pytania o zdolność sił morskich do działań podwodnych i utrzymanie ciągłości szkolenia kadr „podwodników”.
Minister Bejda podkreślił, że resort obrony narodowej zwraca szczególną uwagę przy tych wszystkich przedsięwzięciach na transfer technologii do polskiego przemysłu, lokowanie produkcji w kraju oraz włączanie polskich producentów w łańcuchy dostaw. W przypadku programu „Orka” oznaczać ma to istotny zastrzyk dla branży morskiej, w tym stoczniowej, jako że w polskich zakładach nowe okręty będą serwisowane, w myśl rozwoju infrastruktury MRO (Maintenance, Repair, Overhaul).
Jak podkreśla MON, spotkanie służyło zaznaczeniu strategicznej roli polsko-koreańskich relacji, które mają na celu nie tylko modernizację polskiej armii, ale także rozwój krajowego potencjału produkcyjnego. Przypomnijmy, że południowokoreański oferent, Hanwha Ocean, zaproponował uruchomienie z własnych środków fundusz w wysokości 100 mln dolarów na rozwój polskiego przemysłu, wspierając modernizację stoczni, lokalne firmy oraz badania i rozwój. Przedmiotem oferty w ramach programu „Orka” są okręty podwodne serii KSS-III Batch-II. Ponadto firma proponuje, w ramach leasingu także rozwiązanie pomostowe w postaci zmodernizowanego i wyposażonego w najnowszy sprzęt starszego KSS-I, znanego też jako typ Jang Bogo.
Zgodnie z obietnicą wicepremiera, ministra obrony narodowej
Władysława Kosiniaka Kamysza, ogłoszoną w listopadzie ub. r., do końca
grudnia tego roku ma nastąpić wskazanie wykonawcy, który dostarczy
Polsce nowe okręty podwodne. W związku z tym odbyły się wizyty studyjne
delegacji MON i Agencji Uzbrojenia do krajów pochodzenia oferentów, a
także liczne wizyty przedstawicieli firm i resortów rządowych w Polsce.
Przypomnijmy, że o kontrakt starają się też, obok Hanwha Ocean, także
francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80), koreańska
Hanwha Ocean (KSS-III Batch II), niemiecki TKMS (212CD), szwedzki Saab
(A26) i włoski Fincantieri (212NFS).
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach