• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kolejne państwo dołącza do "Prosperity Guardian". Grecja wysyła fregatę na Morze Czerwone

11.01.2024 11:10 Źródło: MW Grecja
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kolejne państwo dołącza do "Prosperity Guardian". Grecja wysyła fregatę na Morze Czerwone

Partnerzy portalu

Fot. MW Grecji

Do trwającej od 18 grudnia międzynarodowej misji pod auspicjami USA w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej dołącza kolejne państwo. Ma to miejsce w sytuacji eskalacji działań prowadzonych przez jemeńskich rebeliantów Huti wspieranych przez Iran i ponawianych przez społeczność międzynarodową wezwań do zneutralizowania zagrożenia i zapewnienia bezpieczeństwa dla żeglugi.

Rząd w Atenach zobowiązał się do wysłania fregaty Hydra (F-452), która wzmocni międzynarodowe wysiłki celem uczynienia tras żeglugowych prowadzących przez Kanał Sueski wolnymi od groźby ataku na statki. Okręt znajduje się w służbie od 1992 roku i jest pierwszym z serii czterech jednostek, opartej na platformie MEKO, podobnie jak polska korweta patrolowa ORP Ślązak (241). Ma 117 metrów długości i 3 350 ton wyporności. Załoga liczy 173 oficerów i marynarzy. Osiąga prędkość do 31 węzłów, przy czym przy standardowej wynoszącej 16 jego zasięg działania wynosi 4 100 mil morskich. Posiada wielozadaniowe uzbrojenie, w tym armatę morską Mk 45 Mod 2A, dwa automatyczne systemy obrony bezpośredniej Mk15 Phalanx 20mm, dwie wyrzutnie Mk141 dla łącznie ośmiu przeciwokrętowych pocisków manewrujących Harpoon, wyrzutnie pionowe Mk 48 Mod 2 dla rakiet 16 RIM-162 ESSM, a także wyrzutnie 2 Mk32 Mod 5 2 dla torped Mk46 324 mm do zwalczania okrętów podwodnych. W skład wyposażenia okrętu wchodzi również śmigłowiec Sikorsky SH-60/MH-60 Seahawk.

Swój udział w misji zapowiedziała jeszcze w grudniu ubr. Dania, a Wielka Brytania wysłała okręt HMS Richmond celem wzmocnienia działań Royal Navy również w tym rejonie. Niedawno też niszczyciel rakietowy typu Kolkata INS Chennai (D65) wchodzący w skład sił morskich Indii w brawurowy sposób odbił masowiec MV Lila Norfolk z rąk porywaczy. Przedsięwzięcie napotyka jednak duże trudności, gdyż choć zdaniem Departamentu Obrony USA swój udział zapowiedziało ok. 20 państw, w tym Bahrajn, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Norwegia, Seszele i Wielka Brytania, to zaraz zostało to zrewidowane. Włochy I Hiszpania jako pierwsze zdystansowały się od inicjatywy, przy czym pierwsze z tych państw zapowiedziało zamiast tego wzmocnienie swoich działań morskich na Morzu Śródziemnym. Obecnie wciąż trwają ataki na statki prowadzone przez Huti, a także wykorzystujących zaangażowanie sił okrętowych koalicji somalijscy piraci i podobno też Iran. Z tego powodu czołowe firmy branży żeglugowej zarzuciły używanie tras prowadzących przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską, decydując się na dłuższą trasę omijającą Przylądek Dobrej Nadziei należący do Republiki Południowej Afryki. Inne przedsiębiorstwa oraz armatorzy zdają się na protekcje okrętów i samolotów wojskowych, bądź też na czas pokonania trasy najmują zespoły uzbrojonej ochrony.

Jeszcze w grudniu greckie władze przedstawiły swoim armatorom zalecenia w zakresie poruszania się po trasie prowadzącej do Kanału Sueskiego. Odradzając korzystanie z niej przypomniały, że Grecja pozostaje jednym z czołowych krajów morskich, którego armatorzy kontrolują niemal 20% światowej floty pod względem nośności. Jest to ponad 4 900 statków.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.