• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Władze Grecji odradzają krajowym armatorom żeglugę przez Morze Czerwone. To oznacza konsekwencje dla światowego transportu morskiego

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Władze Grecji odradzają krajowym armatorom żeglugę przez Morze Czerwone. To oznacza konsekwencje dla światowego transportu morskiego

Partnerzy portalu

Fot. Anadolu Agency

Rząd w Atenach przedstawił zalecenia w zakresie poruszania się po trasie prowadzącej do Kanału Sueskiego. Odradzając korzystanie z niej przypomina, że pozostaje jednym z czołowych krajów morskich, którego armatorzy kontrolują niemal 20% światowej floty pod względem nośności. Jest to ponad 4 900 statków.

Oprócz sugerowania zmiany trasy (opływającej Przylądek Dobrej Nadziei znajdujący się w Republice Południowej Afryki) władze przedstawiły rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa jak choćby trzymanie tylko niezbędnej załogi na pokładzie, przestrzeganie alertów wydawanych przez władze i instytucje monitorujące sytuacje w regionie, a także samemu śledzenie potencjalnych zagrożeń. W razie wykrycia niebezpieczeństwa bądź podejrzanej działalności na wodzie załoga powinna alarmować o tej sytuacji. Stąd wydaje się, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest omijanie wód w pobliżu Jemenu

Od zeszłego weekendu kolejne firmy z branży żeglugowej, tym stanowiące absolutne top branży pod kątem wielkości floty, rezygnują z tras prowadzących przez Morze Czerwone. Sugerowanie tego przez władze Grecji może wpłynąć na to, że dołączą do tego kolejni armatorzy. Choć część statków rzeczywiście zmieniła trasę i decyduje się na opłynięcie Afryki, nie jest to jak dotąd sytuacja tak masowa jak w przypadku słynnej blokady Kanału Sueskiego przez statek Ever Given w 2021 roku. Wynika to z faktu, że spora część trasy, szczególnie na północy, pozostaje bezpieczna. Stąd też statki nie planujące wpływać do izraelskich portów, bądź zmierzające do znajdujących się daleko od Jemenu w m.in. saudyjskim Dżedda czy Janbu, mogą czuć się potencjalnie za niezagrożone. Przypomnijmy również, że bojownicy Huti potwierdzili, iż nie zamierzają atakować rosyjskich statków. Huti, którzy kontrolują znaczną część terytorium Jemenu, w tym jeden z kluczowych portów Al-Hudajda, twierdzą, że ataki są odpowiedzią na działania zbrojne Izraela w Strefie Gazy po tym, jak 7 października Hamas dokonał ataku na izraelskie terytorium, zabijając i porywając setki obywateli tego państwa. Wspierani przez Iran szyiccy bojownicy z Jemenu zapowiedzieli, że ich działania będą trwały dopóty Siły Obronne Izraela nie wycofają się z regionu. Regularnie dokonują ataków z użyciem rakiet i dronów na statki i okręty oraz na terytorium Izraela. Kilkukrotnie dokonali prób zajęcia jednostek morskich, w tym paru udanych, poczynając od Galaxy Leader, który wciąż znajduje się w niewoli, a los załogi złożonej z 22 obywateli kilku państw pozostaje nieznany.

Innym powodem, dla którego wielu armatorów nie rezygnuje z trasy przez Morze Czerwone, obok potencjalnych kosztów i wydłużenia łańcucha dostaw, jest nadzieja na zapewnienie odpowiedniej protekcji przez międzynarodowe siły morskie.W trakcie swojej wizyty na Bliskim Wschodzie sekretarz obrony USA Llyod Austin ogłosił rozpoczęcie wielonarodowej misji wojskowej na rzecz bezpieczeństwa w regionie pk. "Prosperity Sentinel". Oprócz USA, w misji weźmie udział ok. 15 państw, m.in. Bahrajn, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Norwegia, Seszele, Włochy i Wielka Brytania. Część z nich nie robi tego oficjalnie, aby nie narażać statków swoich armatorów oraz obywateli wśród załóg na odwet ze strony jemeńskich rebeliantów.

Konsekwencje rezygnacji z trasy do Kanału Sueskiego już mają być jednak powoli odczuwalne, gdyż opłynięcie Afryki to minimum dodatkowe 10 dni podróży. Firmy zajmujące się dostarczaniem przesyłek wskazują na potencjalne nawet kilkutygodniowe opóźnienia w przypadku przesyłek międzynarodowych. Ma to stać się szczególnie odczuwalne po 1 stycznia i potrwać do lutego, a nawet dłużej, w zależności jak długo potrwa ta sytuacja. Dotknie to nie tylko branżę transportową, ale też inne w ramach łańcucha dostaw, jeśli z powodu opóźnień w zamówieniach nie będą mogły realizować swoich przedsięwzięć.

Grecja prowadzi aktualnie rozmowy z władzami UE i USA w zakresie uczestnictwa w międzynarodowym przedsięwzięciu obronnym, co przekazał minister żeglugi tego kraju, Christos Stylianides. W związku z tym podobnie jak Włochy wyśle fregatę w ten rejon. Również polskie MSZ potępiło działania Huti i wyraziło solidarność z działaniami UE i USA w zakresie bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czerwonym.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.