Nastroje w branży transportu morskiego w większości segmentów nadal nie są zbyt optymistyczne. Kontynuacja spadków najważniejszych indeksów branżowych negatywnie wpływa na nastroje wielu podmiotów rynku. Jednakże niektóre polityki inwestycyjne armatorów jeszcze do niedawna mogły zaskakiwać, co widoczne było przede wszystkim w branży kontenerowej. Są jednak tutaj pewne symptomy, które mogą świadczyć o tym, że jednak i tutaj trwa wyhamowywanie inwestycji i zwiększanie złomowań, które mogą pomóc w stabilizacji warunków rynku transportu kontenerowego.
W naszej cyklicznej analizie bieżącej sytuacji rynków frachtowych i czarterowych wybranych segmentów żeglugi wskazujemy na najważniejsze wydarzenia i trendy, które będą miały wpływ na kolejne okresy. Jak wskazują dane rynkowe ostatnie tygodnie to symptomy wyhamowywania spadków. Czy są to pierwsze oznaki stabilizacji, a może wstęp do powolnego powrotu do wzrostów i odbudowy rynków?
Parametry rynków frachtowych i czarterowych segmentu drobnicowców wielozadaniowych w początkowych tygodniach nowego roku kontynuowały trend spadkowy. Drewry Mulitpurpose Index, wskazujący na średni poziom dziennych stawek czarterowych wybranego koszyka statków wynosił na początku miesiąca lutego USD 9,855.
Jak wskazują analitycy Drewry oczekuje się jednak, że trend spadkowy będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach 2023 roku. Czy jednak wyhamowujące spadki, to już oznaka poprawy? Na razie jest to wątpliwe.
Nie dość, że rynek inwestycyjny spowalnia, jest w pewnego rodzaju chaosie, to na dodatek jeszcze perspektywy gospodarki globalnej nie są na ten moment mocno rozwojowe. Podmioty rynku muszą zatem prowadzić rozsądną politykę cenową, dostosowywać się w miarę możliwości do aktualnej sytuacji i przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość.
Na rynkach frachtowych i czarterowych transportu kontenerowego obserwowano nadal spadki. Indeks Drewry World Container Index w dniu 2 lutego wyniósł 2,033.70 USD za kontener 40 – to stopowy. W stosunku do poprzedniego tygodnia spadek tego indeksu wyniósł 1% i jest aż o 78% mniejszy niż w analogicznym tygodniu zeszłego roku.
Kontynuacja spadków warunków frachtowych była widoczna na wszystkich najważniejszych szlakach żeglugowych. Jednakże już od pewnego czasu, tj. od początku grudnia krzywa spadków wyraźnie wypłaszcza się. Czy sytuacja ta będzie określana przez analityków rynku jako tzw., „pełzanie po dnie”, czy czekają rynek dalsze dramatyczne spadki? A może nastąpił okres wyhamowania negatywnych trendów, a przed rynkiem pojawią się perspektywy wzrostów? Czy w takim razie byłyby one szybkie, czy powolne? Te i różne prognozy są brane pod uwagę, jednak wiele wskazuje na to, że poprawa nie nastąpi szybko. Do tego celu musi być spełnionych co najmniej kilka istotnych warunków. Warunkiem podstawowym, dającym podstawy do odbudowy rynku jest przede wszystkim stabilizacja światowej gospodarki i zakończenie kryzysu energetycznego. A tutaj sprawa jest bardzo skomplikowana i zależy między innymi od perspektyw geopolitycznych.
Fot. Depositphotos
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju