• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

HMS Diamond powstrzymał atak jemeńskich bojowników. Celem Huti był właśnie okręt

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo HMS Diamond powstrzymał atak jemeńskich bojowników. Celem Huti był właśnie okręt

Partnerzy portalu

Fot. Royal Navy

Załoga brytyjskiego niszczyciela typu 45 HMS Diamond (D34) odparła atak bezzałogowego drona, który był wymierzony w jednostkę. To już trzeci raz, gdy Huti próbowali trafić ten okręt i kolejny raz im się to nie powiodło. Okręt działa w rejonie Morza Czerwonego od grudnia, w ramach sił morskich Royal Navy, wspierających misję pk. "Prosperity Guardian" pod egidą USA.

Jak poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony, niszczyciel działa na Morzu Czerwonym, gdzie skutecznie odparł na Morzu Czerwonym atak drona przeprowadzony przez wspieranych przez Iran Huti. Po namierzeniu wrogiego celu na niebie, załoga użyła systemu system zwalczania celów powietrznych (Principal Anti-Air Missile System, PAAMS), zwany też Sea Viper. W efekcie udało się zneutralizować zagrożenie bez szkód i strat po stronie załogi. "Te niedopuszczalne i nielegalne ataki są całkowicie nie do przyjęcia, a naszym obowiązkiem jest ochrona niezakłóconej żeglugi na Morzu Czerwonym", podkreślono w komunikacie resortu obrony. Wielka Brytania była drugim obok USA państwem, który przystąpił w styczniu do ataków na lądowe cele w Jemenie, w wyniku czego zniszczono szereg stanowisk obronnych i magazynów należących do Huti. 




W ostatnim czasie nasiliły się ataki jemeńskich bojowników, kontrolujących wschodnią część Jemenu. Z tego powodu Zatoka Adeńska oraz Morze Czerwone regularnie znajdują się "pod ostrzałem", przy czym już kilkukrotnie bojownikom udało się trafić w statki. Z tego powodu, mimo sukcesów w zwalczaniu ich instalacji naziemnych, jak i wystrzeliwanych pocisków, rakiet i dronów, firmy żeglugowe rezygnują z obsługi tras prowadzących przez Kanał Sueski, obierając dłuższą o nawet 1/3 trasę, opływającą Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki. Z tego powodu wydłużyły się łańcuchy dostaw, terminale kontenerowe muszą stale rewidować daty wejść statków, dodatkowo firmy zajmujące się przewozem oraz odbiorcy notują rosnące koszty związane z opóźnieniami. 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.