Analitycy firmy Drewry, specjalizującej się w transporcie kontenerowym, stwierdzili, że kryzys kontenerowy, z jaki obecnie zmaga się żegluga, nie wynika ze zbyt małej ilości samych boxów. Problemem jest natomiast to, że kontenery są nie tam, gdzie trzeba.
Kryzys kontenerowy powoduje, że rosną zarówno ceny towarów, jak i terminy ich dostarczenia. Analitycy z Drewry podają, że jego powodem nie jest wcale zbyt mała liczba kontenerów, niewystarczająca dla zaspokojenia rosnącego wciąż popytu na tego typu transport. Według raportu głównym powodem jest to, że są one nie w tych miejscach, gdzie są potrzebne. A przyczyną tego stanu rzeczy jest z kolei nasilenie przypadków tzw. blank sailingu, czyli pomijania poszczególnych portów na trasie statku. Według Drewry blank sailing zaburzył sieci wykorzystywania pustych kontenerów, ze względu na to, że nie docierały one tam, gdzie były pierwotnie zaplanowane.
Inne sytuacje, jakich doświadczył w tym roku rynek żeglugowy, spotęgowały efekt. Wydłużenie czasu, jaki kontenery spędzają na morzu spowodowany został przez kongestie w portach, zamknięcie portów w Chinach oraz zablokowanie kanału Sueskiego. Nie bez wpływu pozostał kryzys na rynku załóg oraz brak kierowców ciężarówek. Należy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach może na to wpłynąć także problem z paliwem w niektórych częściach świata, np. w Wielkiej Brytanii.
Martin Dixon, szef działu badań Drewry, przepowiada, że problem będzie trwał. – Zagadnienie nie dotyczy tylko kontenerów i tego, gdzie się znajdują, ale również kongestii w portach i tego, czy porty mają przepustowość, by poradzić sobie ze zwiększonym popytem – powiedział Dixon. – Badania Drewry sugerują, że przepustowości portów nie nadążają za rosnącym popytem na ładunki, co może być przewlekłym problemem w kwestii cyklu kontenerów.
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?