Coraz mniej czasu pozostaje do ogłoszenia decyzji o wyborze oferenta, który dostarczy polskiej Marynarce Wojennej okręty podwodne w ramach programu „Orka”. Tym razem mieliśmy okazję zobaczyć na żywo, jak prezentuje się propozycja włoskiego koncernu Fincantieri w postaci okrętów podwodnych serii U212 NFS (Near Future Submarine).
W związku z informacją Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Agencji Uzbrojenia i Ministerstwa Obrony Narodowej, że do końca listopada zostanie podjęta decyzja w sprawie wyboru oferenta, który dostarczy okręty podwodne dla morskiego rodzaju sił zbrojnych, wzrosło zainteresowanie tematem. Nie brakuje tu także emocji. Do samego końca trwa rywalizacja sześciu podmiotów, starających się o pozyskanie historycznego kontraktu w ramach programu „Orka”.
Centralny Zarząd Portów Adriatyckich podpisał z Fincantieri koncesję na zajęcie i użytkowanie znacznej części portu w Ankonie. Umowę zawarli prezes zarządu, Vincenzo Garofalo oraz dyrektor generalny Fincantieri, Pierroberto Folgiero.
19 listopada 2025 r. odbyła się konferencja prasowa wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuły.
W Panama City na Florydzie miała miejsce uroczystość oddania do służby ostatniego okrętu rodzaju LCS (Littoral Combat Ship) typu Indpendence. USS Pierre (LCS 38) jest ostatnim z 19 jednostek w swojej serii, kończąc tym samym budzące kontrowersje przedsięwzięcie związane z ich powstawaniem. Pojawia się pytanie, jak długo wszystkie te jednostki pozostaną w służbie, biorąc pod uwagę plany rozwojowe US Navy.
Do wyboru dostawcy okrętów podwodnych dla polskich sił morskich w ramach programu „Orka” coraz mniej czasu. Oficjalnie ma to nastąpić do końca grudnia tego roku, zgodnie z zapowiedziami resortu obrony. Wskazuje się tu na konkretne terminy, w tym połowę przyszłego miesiąca jak i końcówkę listopada, a dokładniej Święto Marynarki Wojennej. Żadne inne postępowanie na okręty nie budziło takich emocji, stąd co rusz pojawiają się też interpelacje poselskie, w tym sugerujące nieprawidłowości przy ocenie ofert i dokonaniu wyboru.
Program "Orka" to nie tylko nowe okręty podwodne dla morskiego rodzaju sił zbrojnych, ale też szansa na otwarcie w kraju pełnego łańcucha serwisowego i remontowego. Aspekt ten stanowi ważne zagadnienie w ramach wszystkich ofert, z myślą o zbudowaniu trwałych podstaw rozwojowych dla polskiego przemysłu morskiego, transferu technologii i kompetencji serwisowych (Maintenance, Repair, and Operations, MRO), czyniąc z Polski istotnego gracza w łańcuchu dostaw obronnych regionu Europy Środkowej.
Zostały mniej niż dwa miesiące do podjęcia przez władze ostatecznej decyzji, który z sześciu oferentów dostarczy polskiej Marynarce Wojennej okręty podwodne w ramach programu „Orka”. Jeśli rządzący spełnią ubiegłoroczną obietnicę, to potencjalnie na przestrzeni kilku najbliższych tygodni poznamy wykonawcę. Do tego czasu zostaje śledzenie informacji na ten temat. Zdecydowaliśmy się spytać czytelników Gospodarki Morskiej, jaką ofertę powinni wybrać decydenci. Ankieta potrwa do 24 listopada.
Im bliżej potencjalnej daty ogłoszenia oferenta, który dostarczy polskiej Marynarce Wojennej okręty podwodne w ramach programu „Orka”, tym pojawia się więcej informacji na temat propozycji. Nie brakuje też emocji. Wśród sześciu zainteresowanych podmiotów jest szwedzki koncern Saab, wspierany w tym względzie przez rząd w Sztokholmie i jak się teraz okazuje, także w… Londynie.
Deklaracja polskiego rządu, że do końca roku wybierze oferenta, który dostarczy okręty podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Orka”, wywołała falę komentarzy. Biorąc pod uwagę stan sił podwodnych, temat wywołuje wiele emocji, jest to jednak sposobność lepiej poznać propozycje od podmiotów starających się o pozyskanie kontraktu. Od lat przewijał się temat propozycji od zachodniego sąsiada Polski, a dokładniej kilońskiej stoczni TKMS. Poznaliśmy perspektywę firmy na ten temat.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Energetyka rośnie szybciej niż porty. Gotowe zaplecze pod Elblągiem
Z Bałtyku obok flot NATO pod siedmioma banderami na Morze Śródziemne
Rok w 10 tygodni. Studia niestacjonarne na Politechnice Morskiej
„OZE i wodór mogą i powinny być napędem regionów” – ważna konferencja przed nami
Chiny apelują do Trumpa o szerszą współpracę – także na morzu i w sektorze stoczniowym
Na Pomorzu jest wdrażany system Entry/Exit (EES). Straż Graniczna podaje szczegóły