• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Zatonięcie Kafkametler. Dramatyczne wiadomości od załogi

jm

21.11.2023 13:15
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Zatonięcie Kafkametler. Dramatyczne wiadomości od załogi

Partnerzy portalu

Źródło: @sabah / X

Jak informowaliśmy wczoraj, w niedzielę u wybrzeży Turcji zatonął tankowiec Kafkametler z 12 osobami na pokładzie. Odnaleziono ciało jednego członka załogi. W mediach pojawiły się zapisy wiadomości, jakie członek załogi przesłał do rodziny.

„Wybacz mi, statek osiadł na mieliźnie. Toniemy” – wiadomość o takiej treści wysłał do swojej rodziny w trakcie katastrofy Mustafa Nacar, radiooperator statku Kafkametler. Jednostka zatonęła w pobliżu portu Ereğli po tym, jak w czasie potężnego sztormu wpadła na mieliznę i przełamała się na pół. Na jej pokładzie było 12 członków załogi. Dotychczas udało się odnaleźć ciało jednego z mężczyzn. Miejscowe media podają, że odnalezioną ofiarą był kucharz okrętowy Metin Usta. Morze wyrzuciło także na brzeg kask kapitana statku Tamera Özera.

Pływający pod turecką flagą Kafkametler zaczął dryfować w niedzielę rano. Kapitan jednostki zawiadomił służby, że statek dryfuje w kierunku falochronu w pobliżu Eregli na północnym zachodzie Turcji. Jak przekazał później minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya, Kafkametler prawdopodobnie uderzył w falochron, przełamał się i zatonął. Przez trudne warunki pogodowe niemożliwe było momentalne rozpoczęcie akcji ratunkowej. Służby podały, że w międzyczasie urwała się także komunikacja z załogą Kafkametler. Poszukiwania miały być kontynuowane w poniedziałek. Dotychczas poinformowano jedynie o odnalezieniu elementów samego kadłuba statku. Akcję poszukiwawczą prowadzili także nurkowie. Na opublikowanych w internecie nagraniach widać również, że poważnie uszkodzony został falochron.

Kafkametler płynął z rosyjskiego Tiemriuku do tureckiej Aliagi. Przewoził ładunek żelazokrzemu.

Mniej więcej w tym samym czasie również w okolicy Eregli ten sam potężny sztorm dosłownie przełamał na pół frachtowiec Pallada płynący pod flagą Kamerunu. Statek został poważnie uszkodzony podczas burzy, a załoga straciła nad nim kontrolę. Jednostka również została rzucona na mieliznę, ale wszystkich na pokładzie udało się uratować. Pallada płynęła z Odessy do Eregli i w chwili uderzenia sztormu znajdowała się na kotwicowisku tamtejszego portu.



Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.