We Francji zakończyły się największe od blisko 30 lat manewry wojskowe pk. Orion 2023, których uczestniczyły wszystkie rodzaje sił zbrojnych. Ich przebieg wynikał z doświadczeń po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, prezentując przygotowanie jednej z największych i najbardziej doświadczonych armii wśród europejskich członków NATO.
W trwających od lutego ćwiczeniach podzielonych na szereg faz i epizodów wzięło udział ponad 12 tys. żołnierzy. Oprócz francuskich, uczestniczyły również kontyngenty z Belgii, Grecji, Hiszpanii, Niemiec, USA i Wielkiej Brytanii. W decydującej fazie przedsięwzięcia ćwiczono interwencję na dużą skalę ze starciem dwóch konwencjonalnych armii o równej sile. Można było tu oczekiwać, że brano pod uwagę obserwację z konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, który jest konfliktem, w którym obie strony są pod wieloma względami porównywalne, wykorzystując stosunkowo konwencjonalne metody walki, tj. z użyciem wszystkich rodzajów sił zbrojnych i zmasowanym użyciem m.in. jednostek piechoty oraz zmechanizowanych. Stąd przebieg ćwiczenia Orion 23 prezentują dążenia sił zbrojnych Francji do wzmocnienia przygotowania operacyjnego w czasie, gdy na kontynent europejski wróciła wojna, a dotychczasowa polityka ustępstw i nacisków dyplomatycznych wykluczających pokaz siły okazała się zawodna. W związku z tym przeprowadzono też przedsięwzięcie szkoleniowe HEMEX, co oznacza Hypothèse d'engagement majeur Exercise (tłumaczy się jako ćwiczenie przygotowujące do misji). Z kolei nazwa ORION pochodzi od Operation d'envergure pour des armées résilientes, interopérables, orientés à la haute intensité, et novatrices (Operacja na rzecz armii odpornych, interoperacyjnych, o wysokiej intensywności i innowacji).
Francuskie Siły Zbrojne (fr. Forces armées françaises) liczą ponad 200 tys. aktywnego personelu wojskowego, posiadającego nowoczesny sprzęt. Francuska Marynarka Wojenna (Marine nationale) posiada ponad 100 jednostek, w tym jedyny poza USA atomowy lotniskowiec Charles de Gaullie (w służbie od 2001 roku), a także m.in. trzy uniwersalne okręty desantowe-doki, dziesięć okrętów podwodnych, 24 fregaty i osiem korwet. Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że wiele z nich to jednostki już starsze (wśród nich powstałe w latach 80-tych, a nawet 70-tych), choć modernizowane. Armia Francji regularnie bierze udział w misjach zagranicznych m.in. na terenie byłych kolonii w Afryce, a także w ramach międzynarodowych przedsięwzięć pod auspicjami ONZ, NATO i UE.
W scenariuszu ćwiczenia zmieniono nazwy państw wybrzeży Morza Śródziemnego na fikcyjne i stworzono symulowany porządek świata. Zakładał on, że pod ścisłym kierownictwem wojskowym zdestabilizowane państwo Arnland zostało wyparte przez państwo Mercure. "Sasi" jako część sił alianckich i część Task Force 471 wspomagali Arnland w utrzymaniu suwerenności wobec Mercurego. Do zadań okrętów państw sprzymierzonych była ochrona francuskich uniwersalnych okrętów desantowych-doków Mistral i Tonnerre. Oba musiały pozostać nienaruszone, aby operacja się powiodła. Mieściły one siły amfibijne, a także sztab dowodzenia, aby móc przeprowadzić operację desantową w Arnlandii.
W pierwszej części scenariusza należało zebrać siły alianckie i przygotować je do operacji. W tymczasie prowadzono wzmożone ćwiczenia z zakresu obrony powietrznej, wojny nawodnej i zwalczania okrętów podwodnych w sytuacji m.in. ochrony konwoju, poruszania się w szykach czy też prowadzenia desantu na nieprzygotowany brzeg, tj. nieposiadający infrastruktury. Sprawdzano więc zdolności działania sił we wszystkich domenach.
Landungsübung #HEMEX ORION 2023
— Deutsche Marine (@deutschemarine) May 4, 2023
Die #Fregatte Sachsen übte in den vergangen Wochen im multinationalen @NATO-Verband die Verteidigung befreundeter Schiffe.
Neben 🇫🇷 und 🇩🇪 beteiligten sich 🇬🇷 🇳🇱 🇪🇸 🇺🇸 🇮🇹 🇬🇧 an dem Manöver.#StrongerTogether
Mehr 👇 https://t.co/9EWcDqtmaY pic.twitter.com/6WgMwV2q43
🇫🇷 "Pendant #ORION2023, le #Rafale a pu mener des raids contre des navires à plus de 1000km du porte-avions."
— OpexNews (@OpexNews) May 6, 2023
Retour sur l'audition à huis clos de l'@amiralVandier, chef d’état-major de la @MarineNationale, devant la commission de défense sur le projet de #LPM 24-30.
THREAD ⬇️ pic.twitter.com/FVcxFdukqK
Drugą częścią ćwiczenia była tzw. faza free play. Oznacza to, że nie było już żadnych specyfikacji i scenariusza znanego zaangażowanym jednostkom. Zadania były przekazywane na bieżąco, a celem m.in. załóg okrętów było reagowanie na przekazywane polecenia i ich wykonywanie. Istotne było choćby szybkie reagowanie na zmieniające się sytuacje na obszarze ćwiczeń, jak choćby dokonywanie jak najszybciej klasyfikacji, czy dana jednostka podwodna, nawodna i podwodna to wróg czy sojusznik.
W trzeciej części ćwiczenia realizowano operację ochrony i stabilizacji Arnlandii. Szczególną cechą tego epizodu jest to, że wszystkie jednostki biorące w nim udział były połączone siecią danych. Dzięki temu do wszystkich oddziałów i pododdziałów przekazywano obraz w formie cyfrowej, gdzie na wirtualnym polu walki odgrywano symulowane ataki i zniszczenia. Jednostki musiały na nie reagować w sposób ukierunkowany.
Jak można było zauważyć, scenariusz ćwiczenia, przygotowywanego jeszcze w 2020 roku, bardzo przypomina pewnymi aspektami sytuację panującą u wschodniego sąsiada Polski. Arnland to Ukraina, a Mercure to Rosja. Siły NATO sprawdzały więc potencjalnie swoje zdolności w ramach wsparcia broniącego się kraju, choć podobny scenariusz mógłby dotyczyć choćby państw bałtyckich a nawet Polski, gdyż te kraje znajdują się na prawej flance sojuszu, w sąsiedztwie Rosji. Od czasu wybuchu wojny Kreml wielokrotnie potwierdzał swoje zakusy względem tych krajów, a w ramach rozmów pokojowych domagał się m.in. wycofania struktur sojuszniczych z ich terytorium, de facto czyniąc je bardziej możliwymi do podboju. Stąd można mówić, że „nowa rzeczywistość” zmusiła sztab francuskiej armii do zmiany planu i podniesienia „poziomu intensywności” manewrów. Dotąd jeszcze w XXI wieku nie przeprowadzono we Francji tak długiego i dużego przedsięwzięcia, sprawdzającego zdolność sił zbrojnych do działań. Wpisuje się ono także w największe ćwiczenie NATO pod auspicjami USA, Defender Europe 2023, z którym było powiązane także największe, cykliczne manewry Wojska Polskiego pk. Anakonda, których największa faza odbywała się 6 maja tego roku.
Polski okręt rozpoznawczy zaobserwowany w Zatoce Fińskiej
Spektakularna akcja z udziałem MOSG. Przechwycono 17 ton nielegalnego tytoniu
Rumuńska "Orka" z ofertą od Francji. Propozycja również dla Polski?
Amerykański lotniskowiec w Norwegii, Rosja w panice
Ukraińcy twierdzą, że Iwan Churs jest uszkodzony, pokazują wideo
Zespół okrętów NATO wejdzie jutro do Portu Gdynia. Wśród nich będzie polska fregata