• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Wojna w Ukrainie a gospodarka morska. Rola portów zyska na znaczeniu [WIDEO]

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Wojna w Ukrainie a gospodarka morska. Rola portów zyska na znaczeniu [WIDEO]

Partnerzy portalu

Wojna w Ukrainie a gospodarka morska. Rola portów zyska na znaczeniu [WIDEO] - GospodarkaMorska.pl
Fot. Port Gdańsk/GospodarkaMorska.pl

Polski rząd chce znacząco ograniczyć import węglowodorów z Rosji. Premier Mateusz Morawiecki postuluje również blokadę portów morskich oraz zakaz wpływania statków pod rosyjską banderą. O to, jak potencjalne sankcje wpłyną na branżę morską pytamy szefów Portu Gdańsk, Portu Gdańskiego Eksploatacja oraz energetycznego serca Polski - Naftoportu. 

W marcu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska będzie gotowa do końca roku odejść od rosyjskiej ropy. Szef rządu poinformował również w połowie kwietnia, że do końca roku nasz kraj zrezygnuje z importu z Rosji gazu płynnego LPG. Jak podkreślił, Polska przygotowała najbardziej radykalny plan odejścia od rosyjskich węglowodorów.

Jak te plany wpłyną na kształtowanie kierunków dostaw surowców, które docierają do kraju drogą morską oraz ogólne funkcjonowanie portów?

– Wojna w Ukrainie toczy się bardzo blisko, u naszego sąsiada. Widzimy, jak szczególną rolę odgrywają porty morskie, które są kołem zamachowym gospodarki - nie tylko w czasach pokoju. Porty zapewniają nam zabezpieczenie dostaw produktów służących do produkcji na terenie danego kraju – podkreśla Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk.

To dlatego rola możliwości przeładunkowych i zapewnienia dostępu dla wszystkich towarów od strony morza jest tak kluczowa.

Prezes Portu Gdańsk: „Jesteśmy gotowi na zwiększone załadunki”

– Nie zapominajmy również, że infrastruktura portowa często jest infrastrukturą podwójnego przeznaczenia i może być wykorzystywana do transportu pojazdów wojskowych – przypomina. – W naszym przypadku również tak się dzieje. Obsługujemy transporty dla wojsk amerykańskich, które biorą udział w ćwiczeniach na terenie naszego kraju, jak również rozmaite relokacje wojsk w ramach struktur NATO.

CZYTAJ też: Prezes Portu Gdańsk: "Pomagamy przyjaciołom z Odessy. Dbamy o ciągłość przeładunków" [WIDEO]

Zdaniem prezesa Greinke to pokazuje, jak bardzo zmieniają się łańcuchy logistyczne.  

– Jako Port Gdańsk, i jako nasi operatorzy będziemy musieli przyjąć tę masę ładunkową, która do tej pory również była wymieniana przez granicę lądową – mówi Greinke.

– Gdy zostanie wprowadzone embargo na węglowodory, te masy ładunkowe będą musiały trafić do naszego kraju przy wykorzystaniu terminali zlokalizowanych m.in. na terenie Portu Gdańsk – stwierdza prezes.

Podkreśla przy tym, że możliwości przeładunkowe gdańskiego portu zabezpieczą zapotrzebowania najważniejszych branż w naszym kraju.

– Nasi operatorzy są gotowi na zwiększone przeładunki, zarówno jeśli chodzi o ropę, węgiel czy eksport wielu towarów, które do tej pory przechodziły przez porty ukraińskie, a wkrótce mogą być eksportowane przy wykorzystaniu polskiej infrastruktury – ocenia Łukasz Greinke.

Węgiel z Rosji. Prezes PGE: „To jedynie uzupełnienie naszego wolumenu”

Polski rząd zapowiada również, że w najbliższych miesiącach ma zrezygnować z dostaw węgla z Rosji. 

– Oceniamy, że sankcje dotyczące węgla z Rosji nie będą miały wpływu na realizowane przeładunki ponieważ w ostatnich dwóch latach spółka przeładowywała głównie węgiel koksujący – mówi nam Paweł Nowak, prezes zarządu, Port Gdański Eksploatacja S.A. (PGE). – Węgiel energetyczny pochodzący z Rosji stanowił jedynie uzupełnienie wolumenu.

Prezes PGE w Porcie Gdańsk dodaje również, że obecnie klienci prowadzonej przez niego spółki prowadzą intensywne rozmowy na temat zmiany kierunków dostaw tego surowca. Podkreśla również, że ubiegły rok był pełen ważnych przedsięwzięć dla firmy i jej klientów.

– Łączna wartość naszych inwestycji w 2021 roku opiewa na kwotę ponad 32 mln złotych – mówi prezes Nowak. – Za te pieniądze zostały wybudowane place składowe, kupiliśmy Liebherra 550, dwie ładowarki Volvo 260 oraz inne urządzenia przeładunkowe w drugiej linii.

Zasadność inwestycji i zakup kolejnego sprzętu do swojego parku maszyn spółka potwierdza wysokimi wynikami. Port Gdański Eksploatacja zanotował bowiem w marcu 2022 roku rekordowe przeładunki w wysokości 485 tys. ton.

– W nadchodzącym czasie zamierzamy dalej inwestować w sprzęt przeładunkowy aby móc sprostać wymaganiom naszych klientów – deklaruje prezes Paweł Nowak.

Embargo na ropę z Rosji. Jak sankcje mogą zmienić pracę Naftoportu?

Rosyjskiej ropy, która stanowiła około 3 proc. wszystkich dostaw ropy naftowej, które dotarły do USA w ubiegłym roku, nie importują już Stany Zjednoczone. Z kolei Wielka Brytania ma zamiar wprowadzić embargo na ten surowiec do końca 2022 roku.

O tym, że konflikt w Ukrainie przełoży się na wzrost roli portów, przekonany jest również Andrzej Brzózka, prezes Naftoportu, do którego przypływa średnio dwie trzecie rocznego zaopatrzenia Polski w ropę.

– Myślę, że sankcje lub dobrowolne embargo na handel z Rosją czy rosyjskimi firmami, nie będą  miały większego znaczenia – uważa prezes.

Wskazuje, że część handlu, który odbywa się drogą lądową, m.in. przez terytorium Rosji, zostanie przekierowana na inne kierunki.  

– Chodzi również o handel surowcami pochodzącymi z Rosji. Ten handel, surowcami innego pochodzenia, teraz zostanie przerzucony na drogę morską, m.in. przez Naftoport. Myślę, że rola wszystkich portów morskich, w tym Portu Gdańsk, właśnie w tym kontekście znacząco wzrośnie – prognozuje Andrzej Brzózka.

Embargo na rosyjską ropę zastosowały już wspomniane USA i Wielka Brytania. Natomiast Unia Europejska chce zakazu wstępu rosyjskich statków do portów.

– Ewentualne decyzje dotyczące zaopatrzenia w takie surowce energetyczne, jak ropa naftowa, zaowocują wzrostem roli Naftoportu jako jedynego dostarczyciela na rynek krajowy ropy naftowej, ale także znaczącej części paliw – uważa prezes.

Przypomina jednocześnie, że Naftoport jest tylko częścią całego systemu logistycznego zaopatrzenia kraju w ropę i inne paliwa.

– Kontynuacją Naftoportu jest system rurociągów i magazynów PERN oraz baz magazynowych rafinerii. Cały ten system działając spójnie jest w stanie podołać rozmaitym scenariuszom energetycznym w kraju – podkreśla.

– W takiej sytuacji jesteśmy gotowi na przejęcie całości zaopatrzenia i pełną obsługę naszych klientów rafineryjnych – deklaruje prezes Brzózka i podkreśla, że Naftoport na bieżąco pracuje nad pełną gotowością na możliwe zmiany. – Nasze działania są ukierunkowane na utrzymanie potencjału jakim dysponujemy, na zachowanie ciągłości pracy oraz na ewentualne zwiększone przeładunki w przyszłości.

Podkreśla jednocześnie, że jeśli dojdzie do sankcji, będzie to duże wyzwanie, do którego starannie należy się przygotować.

– Mimo znaczących wzrostów w ostatnich latach, dotąd nie obsługiwaliśmy aż tak wysokich wolumenów przeładunkowych. Z drugiej strony będzie to dla nas oznaczało, jak w każdej spółce, wzrost obrotów – stwierdza Brzózka. – Naszym zadaniem będzie połączenie tych dwóch sfer z korzyścią dla sektora naftowego i klienta.

Andrzej Brzózka prognozuje, że jeśli zapadną decyzje polityczne na szczeblu krajowym lub unijnym albo też dobrowolne embargo na surowce z Rosji, to ceny ropy nie będą miały aż tak dużego znaczenia.

– Zaopatrzenie wszelkich rynków w surowiec oraz paliwa jest i będzie trwało, nasza produkcja krajowa i praca Naftoportu od cen nie będzie zależna – mówi. – Jeśli zniknie – wciąż tak istotne w Europie - źródło zaopatrzenia w surowce jakim jest Rosja, wszyscy zaakceptują takie ceny, jakie one będą. Jeśli sytuacja się ustabilizuje, życie gospodarcze wróci do normalności.

Przypomnijmy, że rok 2021 Naftoport zakończył z rekordem przeładunków.  

– Na przestrzeni ostatnich pięciu lat notujemy wzrosty. Zeszłoroczny przeładunek wyniósł aż 18 mln ton ropy i paliw – podsumowuje Andrzej Brzózka.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.