Na Morzu Czarnym przebywa około 20 rosyjskich okrętów, a mimo utraty okrętu desantowego Saratow i krążownika Moskwa rosyjska Flota Czarnomorska zachowuje zdolność do rażenia celów ukraińskich - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

„W strefie operacyjnej Morza Czarnego przebywa obecnie około 20 okrętów rosyjskiej marynarki wojennej, w tym okręty podwodne. Cieśnina Bosfor pozostaje zamknięta dla wszystkich nietureckich okrętów wojennych, przez co Rosja nie jest w stanie zastąpić na Morzu Czarnym utraconego krążownika Moskwa. Pomimo kompromitujących strat okrętu desantowego Saratow i krążownika Moskwa, rosyjska Flota Czarnomorska zachowuje zdolność do rażenia celów ukraińskich i przybrzeżnych, podaje PAP za codzienną aktualizacją wywiadowczą Wielkiej Brytanii.

Od lat Wielka Brytania jest jednym z największych sojuszników militarnych Ukrainy. Jak jeszcze w 2021 roku informował Ośrodek Studiów Wschodnich, od 2015 roku nad Dnieprem znajduje się kontyngent brytyjskiej misji szkoleniowej z około 100 żołnierzami. Natomiast w kwietniu tego roku, po obronie Kijowa, brytyjskie wojska szkoliły ukraińskich żołnierzy na odbitym terenie. W środę 27 kwietnia szefowa MSZ Wielkiej Brytanii, Elizabeth Truss powiedziała, że jej państwo, jak i inne zachodnie mocarstwa, powinny dostarczyć Ukrainie myśliwców. „Ciężka broń, czołgi i samoloty - sięgnijmy głębiej do naszych arsenałów, przyspieszmy produkcję. Musimy to zrobić”, powiedziała brytyjska minister.

Fot. Depositphotos