W lipcu i sierpniu na Wyspy Kanaryjskie przybyło prawie 6,3 tys. nielegalnych imigrantów, co jest rekordową liczbą, odkąd zaczęto prowadzić szczegółowe statystyki w tej sprawie – poinformowało hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Hiszpania przeprowadziła ponad 2,5 tys. deportacji imigrantów w pierwszym kwartale 2024 roku – pisze w piątek hiszpańska prasa, opierając się na danych Eurostatu. W tym samym czasie rząd wydał ponad 1,5 tys. nakazów wydalenia obywateli spoza UE.
Powrót nielegalnych imigrantów do krajów pochodzenia jest niezbędny, aby zniechęcić innych – oświadczył przebywający w środę w stolicy Senegalu, Dakarze, premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Jak podkreśla dziennik "El Mundo", Sanchez nie poruszał dotychczas tego tematu w czasie swojej podróży po Afryce.
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez udał się we wtorek do Afryki, aby rozmawiać z władzami kilku krajów o ograniczeniu nielegalnej imigracji na Wyspy Kanaryjskie. Media zauważają, że Hiszpania przewodzi krajom unijnym w kwestii napływu imigrantów drogą morską.
Położone na Morzu Śródziemnym hiszpańskie Baleary oraz Costa Blanca na południowo-wschodnim wybrzeżu tego kraju dołączają do szlaku migracyjnego z Afryki, choć liczba przepraw ustępuje szlakowi kanaryjskiemu – napisał w poniedziałek hiszpański dziennik „La Vanguardia”.
Turystyka zrównoważona, czyli przyjazna dla środowiska, to wciąż próba znalezienia równowagi między celami biznesowymi a wymaganiami ochrony środowiska. Turyści z Wielkiej Brytanii oraz przyjeżdżający na Wyspy zaktywizowali się po traumie pandemii COVID-19. Inflacja oraz spowolnienie gospodarki nie zahamowały pędu do podróżowania. Turystyka powróciła do poziomu sprzed pandemii, a wydatki na wakacje za granicą wzrosły, pomimo kryzysu kosztów utrzymania.
Hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych odnotowało wzrost o 66 proc. liczby osób nielegalnie przedostających się do kraju w ciągu nieco ponad siedmiu miesięcy 2024 roku w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim.
Co najmniej 15 osób zginęło, a ponad 150 uznaje się za zaginione po katastrofie statku, do której doszło w pobliżu stolicy Mauretanii Nawakszut – podał w środę Reuters, powołując się na Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM). Łódź z 300 osobami na pokładzie płynęła z Gambii.
U wybrzeży Mauretanii wydobyto 89 ciał po tym, jak w tym tygodniu wywróciła się łódź z migrantami, poinformowała w piątek państwowa agencja informacyjna. Szef lokalnego stowarzyszenia rybackiego przekazał, że utonęło co najmniej 105 osób. Na pokładzie znajdowało się 170 osób.
Statek ratunkowy aktywistów, sfinansowany przez brytyjskiego artystę Banksy'ego, spędzi 20 dni we włoskim porcie Lampedusa, gdzie znajduje się ośrodek dla nielegalnych imigrantów, próbujących przez Morze Śródziemne dotrzeć do Europy. Jednostka została zatrzymana za pomaganie przybyszom w dotarciu na kontynent, łamiąc przy tym włoskie i europejskie przepisy.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Grupa Azoty: po 3 kwartałach br. EBITDA poprawiła się z minus 186 mln zł do 346 mln zł
Energetyka rośnie szybciej niż porty. Gotowe zaplecze pod Elblągiem
Z Bałtyku obok flot NATO pod siedmioma banderami na Morze Śródziemne
Rok w 10 tygodni. Studia niestacjonarne na Politechnice Morskiej
„OZE i wodór mogą i powinny być napędem regionów” – ważna konferencja przed nami
Chiny apelują do Trumpa o szerszą współpracę – także na morzu i w sektorze stoczniowym