Statek ratunkowy aktywistów, sfinansowany przez brytyjskiego artystę Banksy'ego, spędzi 20 dni we włoskim porcie Lampedusa, gdzie znajduje się ośrodek dla nielegalnych imigrantów, próbujących przez Morze Śródziemne dotrzeć do Europy. Jednostka została zatrzymana za pomaganie przybyszom w dotarciu na kontynent, łamiąc przy tym włoskie i europejskie przepisy.
Zatrzymanie wiązało się z transportem 36 osób na wyspę Lampedusa, gdzie od lat panuje kryzys w związku z napływem przybyszy, którzy nie mogą zostać pomieszczeni w obozie przejściowym, co zagraża bezpieczeństwu, a służby nie radzą sobie z tą sytuacją. Pierwotnie statek miał zabrać migrantów do Pozzallo na Sycylii, lecz zmianę planów załoga miała argumentować trudnymi warunkami panującymi na morzu. Z tego powodu przybyła na Lampedusę w nocy, dostając pozwolenie na wypuszczenie na ląd rozbitków, którzy mieli dryfować na morzu. Następnego dnia służby miały zarekwirować statek z racji na niezastosowanie się do nakazu zejścia na ląd na Sycylii.
"Nasz statek ratunkowy MV Louise Michel został zatrzymany na 20 dni w porcie Lampedusa. Należy natychmiast zakończyć tę polityczną grę z ludźmi szukającymi bezpieczeństwa. Ta polityczna gra z ludźmi szukającymi bezpieczeństwa musi się natychmiast skończyć. Nikt nie powinien być pozostawiony na morzu. Każdy ma prawo do bezpiecznego miejsca. I niczyje bezpieczeństwo nie powinno być narażane na szwank dla politycznych gier lub strategii! UE celowo ogranicza cywilne ratownictwo morskie, podczas gdy ludzie toną na Morzu Śródziemnym w poszukiwaniu bezpieczeństwa", podano na profilu statku na Facebooku. Dzień wcześniej na X (dawniej Twitter) opublikowano oświadczenie "36 osób bezpiecznie zeszło na ląd Lampedusa. Życzymy im wszystkiego najlepszego na ich drodze do bezpiecznego domu. Mamy nadzieję, że znajdą sprawiedliwą drogę przez rasistowski system prawny w Europie" z dopiskiem "Swoboda ruchu dla wszystkich! Prawa człowieka dla wszystkich!"
Zdaniem części komentatorów warunki pogodowe wcale nie były trudne i statek mógł dotrzeć do Pozzallo. Załodze zarzuca się działanie z premedytacją, mimo wiedzy o sytuacji na Lampedusie.
BREAKING: Louise Michel detained for 20 days
— LouiseMichel (@MVLouiseMichel) July 3, 2024
Our rescue ship MV Louise Michel has been detained for 20 days in the port of Lampedusa. This political game played with people seeking safety needs to end immediately. #FreeLouiseMichel #LouiseMichel #freedomofmovement
📷Vic Harster pic.twitter.com/Uqv1PlvwqP
MV Louise Michel pierwotnie był jednostką wykorzystywaną przez francuskie organy celne. Z tego względu charakteryzuje się dużą szybkością. Została zakupiona w 2020 roku przez brytyjskiego artystę znanego pod pseudonimem Banksy, który ukrywa swoją tożsamość i jest znany szczególnie z miejskich murali o wymowie politycznej i społecznej. Jego dzieła są wysoko cenione przez artystów, przez co osiągają wysokie ceny. Te namalowane na budynkach stają się zrazu atrakcjami turystycznymi. Z racji na tajemniczość artysty niewiele wiadomo o jego personaliach, czy też czy rzeczywiście to tylko jedna osoba.
Dawny
patrolowiec przystosowano do działań poszukiwawczo-ratowniczych. Ma 30
metrów długości i osiąga prędkość do 28 węzłów. Został przemalowany
wedle projektu Banksy'ego, umieszczając na nim jego ilustrację
dziewczynki z balonikiem, będącą jednym z jego najsłynniejszych dzieł.
Nazwa pochodzi od francuskiej anarchistki Louise Michel (1830-1905),
bojowniczki Komuny Paryskiej, pionierki feminizmu we Francji, artystki i
działaczki społecznej. Statek należy do zlokalizowanej w Niemczech
organizacji Sea-Watch i pływa pod niemiecką banderą. Załogę tworzy
międzynarodowy zespół aktywistów, wśród których są wykwalifikowani
ratownicy. Na stronie poświęconej jednostce podkreślono, że "łączy
ratownictwo morskie z zasadami queer-feminizmu, antyrasizmu i
antyfaszyzmu", wprowadzając równość wśród załogi oraz wegańską dietę. W
czerwcu miał miejsce przegląd i remont jednostki, przygotowując do
dalszej aktywności na Morzu Śródziemnym.
Działalność MV Mary
Louise już wcześniej była powodem kontrowersji. Aktywistom zarzucano zaangażowanie przy nielegalnej imigracji połączone z pomaganiem przemytnikom, a także utrudnianie działania służbom swoimi
działaniami, zagrażając tym samym życiu ludzkiemu na morzu umożliwiając dalej proceder przemytu drogą morską. Co bardziej złośliwi komentatorzy zwracają uwagę na sprzedaż gadżetów, w tym odzieży z motywem statku, zarzucając zarobek na ludzkiej tragedii. Członkowie załogi wskazują, że w ten sposób zapewniają finansowanie swojej działalności, wskazując też na sukcesy w zakresie ratowania życia morzu. Podnoszą kwestię pomocy potrzebującym, wśród których mają być uchodźcy,
twierdząc też, że państwa europejskie pozwalają na śmierć ludzi w trakcie przemieszczania się drogą morską,
przez co granica Unii Europejskiej na Morzu Śródziemnym ma być "jedną z najbardziej
śmiercionośnych na świecie". Rocznie nawet kilka tysięcy osób ma ginąć w trakcie próby jej pokonywania. Poważny kryzys w związku ze skalą migracji dotyka wyspy należące do europejskich państw, jak Lampedusa czy Wyspy Kanaryjskie, gdzie jednorazowo potrafią przybyć setki osób, a obozy przejściowe i służby mają bardzo ograniczone możliwości działania. Istnieją obawy dotyczące wzrostu przestępczości, ochrony mieszkańców obszarów dotkniętych niekontrolowanym napływem przybyszy.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach