Komisja Europejska wyraziła zadowolenie z kompromisu wypracowanego przez państwa członkowskie w sprawie limitów połowowych głównych gatunków ryb w Morzu Bałtyckim. Zdaniem ekologów, ograniczenia są niewystarczające, by stada mogły się odbudować.
Podczas toczących się w poniedziałek w Luksemburgu negocjacji w sprawie limitów połowowych dorsza na Morzu Bałtyckim zadecydowano, że możliwość poławiania w zachodnim i wschodnim stadzie zostanie w 2017 roku ograniczona - poinformowała słowacka minister rolnictwa i rozwoju wsi Gabriela Mateczna.
Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej bierze udział w posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH) w Luksemburgu.
Z jednej strony Polska, państwa bałtyckie, KE i organizacje ekologiczne; z drugiej Dania i Niemcy - w sporze o kwoty połowowe na Bałtyku rząd w Warszawie opowiada się za ograniczeniem poławiania dorszy. Stawką jest umożliwienie odrodzenia się tego gatunku.
Oceana apeluje o tymczasowy zakaz połowów krytycznie przełowionego zachodniego stada bałtyckiego dorsza. Decyzja zapadnie na spotkaniu Rady Ministrów UE 10 października.
Komisja Europejska przedstawiła we wtorek propozycję zmniejszenia przyszłorocznych limitów połowowych dorsza na Morzu Bałtyckim, dzięki czemu gatunek ten ma mieć szansę na odrodzenie. Zdaniem ekologów, projekt nie idzie dostatecznie daleko.
O wsłuchanie się w głos naukowców i zdecydowane obniżenie kwot połowowych dla dorsza w Bałtyku zaapelowali w czwartek w Warszawie do europejskich ministrów środowiska przedstawiciele fundacji Mare, The Pew Charitable Trusts – Kampanii na rzecz zakończenia przełowienia i Oceanu.
Propozycje limitów połowowych na dorsza w 2017 r. są niepokojące dla polskich rybaków – ocenia w rozmowie z PAP prezes Stowarzyszenia Armatorów Rybołówstwa Morskiego w Kołobrzegu Ryszard Klimczak. Międzynarodowa Rada Badań Morza proponuje bowiem ponad 25-proc. redukcję połowów w stadzie wschodnim.
Oceana uważa, że KE opiera swoją propozycję dotyczącą limitów połowowych na doradztwie naukowym tylko wtedy, gdy jest to wygodne pod względem ekonomicznym. Tym samym Komisja ignoruje aspekt środowiskowy, gdy ochrona zasobów oznaczałaby krótkoterminowe straty.
Ryby i owoce morza stanowią główne źródło białka dla blisko połowy populacji, a ich konsumpcja dynamicznie rośnie. Zasoby wodne nie są jednak w najlepszej sytuacji, wszystko przez niewłaściwe połowy. 90 proc. zasobów jest przeławianych, nadmiernie eksploatowanych lub zagrożonych wyginięciem. Grozi to nie tylko katastrofami ekologicznymi, lecz także problemem z dostępem do ryb i załamaniem w rybołówstwie.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Budowa FSRU w Zatoce Gdańskiej zgodna z harmonogramem
Brytyjski patrolowiec śledził rosyjską korwetę i tankowiec na kanale La Manche
Do sił morskich USA przekazano kolejny okręt podwodny typu Virginia. USS Massachusetts coraz bliżej służby
Kłopoty amerykańskiej stoczni przy budowie patrolowców dla straży wybrzeża. Przedsięwzięcie przejmie Austal?
Kolejny jeziorowiec PŻM przechodzi próby morskie
Aramco ogłasza 17 porozumień i umów z firmami w USA o wartości 30 mld dolarów