Nastały trudne czasy dla armatorów tankowców. Z powodu zbyt dużej liczby jednostek w porównaniu do popytu, statki na szlaku z Bliskiego Wschodu do Chin tracą 6,779 dziennie. Właściciele statków muszą więc dopłacać do przewozu ropy na tej trasie.
Stawki tankowców spadły z wielu powodów. Najpierw kraje OPEC i ich sojusznicy zmniejszyły produkcję ropy i zapowiedziały rozszerzenie tej strategii do kwietnia. Na rynku znajduje się też za dużo statków, gdyż coraz mniej ropy jest magazynowanej na morzu. Przez większą część zeszłego roku magazynowanie trzymało tankowce poza rynkiem co powodowało gwałtowny wzrost dziennych dochodów.
- Decyzja OPEC o przedłużeniu do kwietnia cięć produkcji, stawia rynek tankowców w trudnej sytuacji - powiedział Espen Fjermetad, analityk z Fearnley Securities.
Mimo to właściciele zabierają nierentowne ładunki, kierując się logiką. Tankowce otrzymują tzw. aprobaty od firm, które je zatrudniają. Więc jeśli statek spędza dużo czasu bez czarteru, te zatwierdzenia mogą być zagrożone.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął