Wskutek rozpoczętego w środę rano protestu pracowników portów morskich i terminali przeładunkowych, a także w branży transportu ciężkiego wstrzymany został niemal całkowicie fiński handel zagraniczny. Związkowcy domagają się podwyżek płac.
Strajk będzie "kosztowny" dla fińskiej gospodarki – komentuje prasa ekonomiczna.
Według organizacji pracodawców przez porty morskie przechodzi ponad 95 proc. krajowego wolumenu handlowego. Dziennie to ok. 400 mln euro obrotu towarowego, który nie jest obecnie realizowany.
Strajk dokerów ma potrwać do odwołania. Przedsiębiorcy nie zgadzają się na podwyżki płac. Argumentują, że wynagrodzenia robotników portowych – będące na średnim poziomie ok. 4 - 4,4 tys. euro miesięcznie – przewyższają zarobki innych pracowników sektora przemysłowego o blisko 30 proc.
Protest w branży ciężkiego transportu oraz terminalach ma z kolei potrwać przez tydzień. Ma wpływ m.in. na bieżące dostarczanie przesyłek pocztowych, przewóz paliw, a także wywóz odpadów oraz ruch lotniczy. Łącznie obejmuje ok. 9 tys. pracowników.
Z Helsinek Przemysław Molik
pmo/ mms/
Fot. Depositphotos
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął