• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Siły morskie Indii ponownie uratowały statek porwany przez piratów

02.04.2024 14:31 Źródło: MW Indii
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Siły morskie Indii ponownie uratowały statek porwany przez piratów

Partnerzy portalu

Fot. MW Indii

Zakończyła się kolejna, antypiracka akcja Marynarki Wojennej Indii (Indian Navy). Zespół abordażowy zatrzymał statek rybacki i wymusił poddanie się dziewięciu uzbrojonych piratów. Udało się uratować całą załogę, w której skład wchodziło 23 obywateli Pakistanu.

Po uwolnieniu jednostki została ona sprawdzona pod kątem bezpieczeństwa i zdatności do żeglugi, natomiast członków załogi poddano badaniom lekarskim. Było to istotne, by dopuścić ich do kontynuowania działalności połowowej i samodzielnego podróżowania.

Dramatyczna historia statku FV Al-Kambar zaczęła się 28 marca, około 90 mil morskich na południowy zachód od jemeńskiej wyspy Sokotra, ma Morzu Arabskim. Do akcji wysłano dwa okręty sił morskich Indii, a ich zadaniem było powstrzymanie piratów. Ci obok przetrzymywania załóg celem otrzymania okupu niekiedy chcą zaadaptować porwane statki i łodzie do własnych celów, jak choćby uczynienie z nich pływających baz wypadowych, wspierających dalsze akcje pirackie i pozwalających na składowanie zapasów i tym samym dłuższą działalność na morzu.

Dramat załogi trwał ostatecznie tylko 12 godzin. Do statku dotarł 29 marca zespół abordażowy komandosów, którzy wezwali porywaczy do poddania się. Wysłane na miejsce okręty, fregata rakietowa typu Talwar INS Trishul (F43) i patrolowiec typu Saryu INS Sumedha (P58), otoczyły jednostkę, tym samym uniemożliwiając piratom próbę ucieczki, jeśli mieliby z sobą szybką łódź motorową.

Schwytani piraci mają trafić do Indii, gdzie zostaną podjęte przez nich odpowiednie procedury prawne zgodne z ustawą o przeciwdziałaniu piractwu morskiemu z 2022 roku.

To kolejna udana akcja Marynarki Wojennej Indii, której okręty współpracujące z zespołami komandosów najczęściej obecnie dokonują spektakularnych akcji na morzu, w trakcie których ratują statki i inne jednostki nawodne porwane przez piratów. Zdarza się, że porywacze na samą informację o zmierzającym do nich okręcie reagują ucieczką z pokładu.

Zaangażowanie Indii wynika z faktu, że spadek ruchu żeglugowego w rejonie oraz opóźnienia w transporcie wpływają niekorzystnie na gospodarkę państwa. Do tego też wielu obywateli tego państwa pracuje jako członkowie załóg statków pływających po całym świecie. Jednocześnie władze podkreślają, że "pozostają zaangażowane w zapewnienie bezpieczeństwa na morzu niezależnie od narodowości."

Ataki jemeńskich bojowników Huti na międzynarodową żeglugę sprawiły, że na Morzu Czerwonym, Arabskim, Zatoce Adeńskiej a nawet Oceanie Indyjskim uaktywnili się piraci, głównie z Somalii. Wykorzystując wciąż panującą anarchię w dużej części kraju i z racji na perspektywę gospodarczą wciąż zyskownie traktuje się ataki na statki. W tym roku doszło już kilkukrotnie do ataków na jednostki nawodne, przy czym większość z nich została odbita, głównie przez okręty Marynarki Wojennej Indii. Parokrotnie doszło też do nieudanych prób zajęcia masowców, którym skuteczne odstraszanie zapewniła uzbrojona ochrona na pokładzie.

W związku z zagrożeniem dla międzynarodowej żeglugi władze w New Delhi zdecydowały o wysłaniu znacznych sił morskich w rejon zagrożony atakami jemeńskich bojowników Huti. Rząd podkreśla, że operacja nie odbywa się w ramach międzynarodowej misji pk. "Prosperity Guardian", realizowanej pod auspicjami USA od grudnia 2023 roku. Ma jednak podobne cele, a okręty współpracują z marynarkami wojennymi innych państw. Rozmieszczenie tylu jednostek nawodnych, w tym niszczycieli i fregat rakietowych "ma symbolizować determinację indyjskiej marynarki wojennej w zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich statków i marynarzy na morzu".

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.