Do służby w rosyjskiej Flocie Północnej wszedł nowy okręt podwodny proj. 677 (Łada) o nazwie Kronsztad. Nastąpiło to po ponad 18 latach budowy. Uroczystość pierwszego podniesienia bandery nastąpiła w Stoczni Admiralicji w Petersburgu.
W wydarzeniu wzięli udział dowódca Marynarki Wojennej Rosji (Военно-морской флот) adm. Nikołaj Jewmenow, wiceminister przemysłu i handlu Wiktor Jewtuchow, dowódca Floty Północnej Aleksander Moisejew, przedstawiciele Głównego Dowództwa Marynarki Wojennej i Floty Północnej, zarządu United Shipbuilding Corporation i zakładu stoczniowego, a także przedstawicieli władz dzielnicy Kronsztad w Sankt Petersburgu.
Wraz z podniesieniem bandery okręt podwodny oficjalnie stał się częścią sił morskich Rosji. Zgodnie z ogłoszonym podczas uroczystości rozkazem Naczelnego Dowódcy Marynarki Wojennej okręt włączono w skład Flotylli Kolskiej heterogenicznych sił Floty Północnej. Wręczając dowódcy statku główny symbol marynarzy wojskowych, banderę św. Andrzeja, naczelny dowódca Marynarki Wojennej powtórzył rozkaz Piotra Wielkiego: „W żadnym wypadku nie należy opuszczać bandery przed wrogiem".
Okręt podwodny Kronsztad (B-586) został zbudowany według zmodernizowanego proj. 677. Jego budowa rozpoczęła się jeszcze w 2005 toku, a wodowanie miało miejsce 13 lat później. Opóźnienia miały wynikać z problemów stoczni oraz stanu budżetu zbrojeniowego. Resort obrony twierdzi, że w tym czasie "brano pod uwagę sugestie" podczas eksploatacji pierwszej, prototypowej jednostki proj. 677 Sankt Petersburg. Kolejny tej z serii, Wielkie Łuki, przechodzi aktualnie próby morskie. W czerwcu 2022 roku w Stoczni Admiralicji położono stępki i rozpoczęto budowę kolejnych okrętów podwodnych, Wołogda i Jarosław.
Rosyjskie władze podkreślają, że proj. 677 wyróżnia się znacznym zwiększeniem zasięgu wykrywania i bardzo niskim poziomem hałasu, którego ma być jeszcze niższy niż w przypadku poprzednich okrętów podwodnych z silnikiem dieslowym. Ułatwiać to mają mechanizmy okrętowe o niskiej aktywności wibracyjnej, które rosyjskie przedsiębiorstwa opracowały specjalnie dla tej serii. Okręt ma do 72 metrów długości i 2 700 ton wyporności. Osiąga prędkość do 21 węzłów na powierzchni i 10 pod wodą. Zasięg wynosi 7 500 mil morskich, a autonomiczność 45 dni. Załoga liczy 35 osób. Napęd zapewnia elektryczny silnik wraz z wałem napędowym i akumulator o zwiększonej żywotności. W skład uzbrojenia wchodzi sześć wyrzutni torpedowych 533 mm, 16 torped lub 44 miny morskie, 10 pocisków manewrujący przeznaczonych do ataków na cele lądowe i morskie Kalibr, a także pociski do zwalczania okrętów podwodnych (ASW, Anti-Submarine Warfare) RPK-6 Wodopad i RPK-7 Wieter.
Jak podaje rosyjski resort obrony, tradycja nadawania nazw okrętom na
cześć Kronsztada od XVIII wieku. Pierwszy okręt, jeszcze żaglowy, brał
udział w wojnie rosyjsko-szwedzkiej, toczącej się w latach 1741–1743, w
trakcie której Rosja zdobyła i zachowała wybrzeże Morza Bałtyckiego.
Drugi Kronsztad był jednostką przeznaczoną do zwalczania okrętów
podwodnych, zbudowaną w leningradzkiej Stoczni Północnej i pozostając w
służbie w latach 1969-1992, wykonując zadania rozpoznawcze. Trzeci okręt
o tej nazwie to krążownik rakietowy proj.1134A, przeznaczony do
działania przeciw okrętom podwodnym, został zbudowany w Leningradzie w
Stoczni Północnej i służył od 1969 do 1992 roku, wykonując zadania
rozpoznawcze i tropiące.
Wcielając do służby nowe okręty podwodne
Federacja Rosyjska dąży do udowodnienia, że jest państwem o dużym
potencjale morskim, z którym należy się liczyć. Atak na Ukrainę 24
lutego 2022 roku sprawił, że kraj zantagonizował przeciwko sobie sporą
część świata, napędzając wyścig zbrojeń. Obok okrętów podwodnych dąży do
zwiększenia swojego potencjału o fregaty jak i mniejsze korwety w myśl
"małe, ale silnie uzbrojone". O tych ostatnich pisaliśmy w tekście pt. Dwie przyszłe korwety wchodzą w kolejny etap budowy. Rosyjska branża okrętowa nie poddaje się, ale łapie zadyszkę.
Z powodu problemów gospodarczych i porażek na froncie (w tym na Morzu Czarnym) władze mają problem, by utrzymać mocarstwową pozycję, szczególnie w kwestii panowania na morzu. Rosyjska flota odstaje od amerykańskiej oraz chińskiej, a patrząc na jej poszczególne jednostki na Bałtyku czy Pacyfiku, ustępuje wspólnej sile państw europejskich, a także potencjałowi japońskiej czy południowokoreańskiej. Mimo to, jak podkreślają eksperci, choć państwo ma swoje problemy, nie można go lekceważyć z racji na groźby i stawiane przez jego władze cele. Dlatego też tak analitycy, jak i m.in. służby państw europejskich dokładnie śledzą poczynania sił morskich Rosji oraz prowadzone prace stoczniowe nad nowymi okrętami dla niej.
W Niemczech ochrzczono nową korwetę, FGS Karlsruhe
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie
Kontenery, kreda, kokaina. Międzynarodowy kartel narkotykowy rozbity w Polsce
Kolejne drony Huti zostały zestrzelone przez okręty