Rosja oświadczyła w sobotę, że zniweczyła atak ukraińskich dronów pływających na „cywilne statki transportowe” na Morzu Czarnym. Nie zostały jednak opublikowane żadne inne dowody, że do wydarzenia doszło.
W oświadczeniu opublikowanym na Telegramie Ministerstwo Obrony Rosji podało, że do ataku ukraińskich dronów na „cywilne statki transportowe” doszło w piątkowy wieczór w południowo-zachodniej części Morza Czarnego. Atakowi zapobiec miały rosyjskie łodzie patrolowe i samoloty bojowe. Zniszczony przy pomocy ognia artyleryjskiego miał zostać jeden ukraiński dron morski, pozostałe miały zostać unieszkodliwione metodami elektronicznymi. Rosja stwierdziła, że był to „atak terrorystyczny na rosyjskie cywilne statki transportowe”. Żadna z rosyjskich jednostek, zarówno cywilnych, jak i wojennych, miała nie odnieść uszkodzeń.
Żadnej z międzynarodowych agencji prasowych nie udało się zweryfikować tych informacji. Do sprawy nie odniosła się także strona ukraińska.
Ukraińskie siły skutecznie atakują rosyjskie okręty wojskowe, choć obie strony oświadczyły w zeszłym roku, że będą traktowały statki cywilne płynące odpowiednio do rosyjskich i ukraińskich portów jako potencjalne cele ze względu na możliwe ładunki wojskowe. Pierwsza z takim oświadczeniem wystąpiła Rosja po odmowie przedłużenia tzw. umowy zbożowej. Następnego dnia w odpowiedzi podobne stanowisko przyjęła Ukraina. Dotychczas Ukraińcy zaatakowali tankowiec SIG, który dostarczał rosyjskim siłom paliwo.
fot. Depositphotos
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi
Japonia i Niemcy przeprowadziły na Pacyfiku pierwsze wspólne ćwiczenia z wykorzystaniem myśliwców
Grecja rezygnuje z zakupu okrętów LCS typu Freedom. "Zbyt zużyte"
AU: trwa proces pozyskiwania okrętu podwodnego w ramach programu Orka
Rosja wycofała swoje okręty z Morza Azowskiego