W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki na krótko odwiedził Port Gdańsk. Na nabrzeżu eksploatowanym przez Port Gdański Eksploatacja spotkał się z dziennikarzami.
Nabrzeże Portu Gdańskiego Eksploatacji zostało wybrane na miejsce
spotkania z szefem rządu nieprzypadkowo – od pewnego czasu trwa tam
przeładunek węgla, a to właśnie o jego imporcie Morawiecki chciał mówić.
–
Uruchomione zostały wszystkie możliwości przeładunkowe, także przywóz z
zagranicy, przez Łotwę, porty ARA, Niemcy, z całego świata. Dzisiaj
mogę powiedzieć, po rozmowie z wojewodą, z szefami portu, że mamy klęskę
urodzaju. Wiemy, że ten węgiel jest. Pracują 24/7. Węgiel jest wywożony
transportem kolejowym, transportem samochodowym. Dzisiaj problem polega
na tym, że w niektórych gminach składy węglowe, z którymi gminy
podpisały umowy, place, które są wykorzystywane przez te gminy, są już
pełne. Dlatego tutaj czeka kilka składów pociągowych, aby móc wyjechać z
węglem do Polski – mówił Mateusz Morawiecki. – Dziś cena węgla to
poniżej 2 tys. zł. W niektórych gminach można go kupić nawet po 1500.
Jak doliczymy do tego 1000 zł do tony przekazane powoduje, że ta cena
jest przyzwoita, jest na poziomie niewiele przekraczającym lub bardzo
podobnym do tej przed inflacją, przed zwyżką cen, czyli z zeszłego roku –
stwierdził Morawiecki.
Premier odniósł się także do naszego pytania o rosnące koszty energii, z którymi borykają się stocznie.
–
W zeszłym tygodniu rozmawiałem o tym z szefami spółek energetycznych.
Będziemy wypracowywać mechanizmy, które ograniczą wysokie ceny energii
dla stoczni. Mam nadzieję, że najbliższych kilka tygodni przyniesie
akceptowalne dla tego przemysłu rozwiązania w tym zakresie – powiedział
Mateusz Morawiecki.
Na briefingu premiera z dziennikarzami obecny był także Łukasz Greinke, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
– Węgiel jak najbardziej będzie grupą, która będzie dominowała wzrosty przeładunków, które widzimy, ale jest też cichy zawodnik w tej rywalizacji, jakim są przeładunki paliw i towary płynne – powiedział Gospodarce Morskiej prezes Portu Gdańsk odnosząc się do tematyki wystąpienia premiera. – Jesteśmy podmiotem o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Jeśli to połączymy z embargo, które zostało wprowadzone na towary pochodzące z Rosji, a przypomnę, że import surowców – przede wszystkim węgla – odbywał się na dosyć dużą skalę, jesteśmy jedynym oknem importowym, granicą morską, która daje możliwości zabezpieczenia energetycznego kraju. Ale to nie tylko bezpieczeństwo energetyczne, to również bezpieczeństwo żywnościowe, import bardzo dużej ilości paliw do naszych rafinerii i rafinerii niemieckich. Jesteśmy w centrum uwagi, bo rosną nasze przeładunki – powiedział Greinke.
Litwa zaostrza kontrolę zboża z Rosji i Białorusi
Aktywny okres w inwestycjach tonażowych. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 6-10/2024)
Hapag Lloyd w sztormach w 2023 i 2024 r.
Rząd chce, by terminal zbożowy w Gdyni trafił do KGS
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał polskiego eksportu rolnego
Europejskie Porozumienie Przemysłowe wyzwaniem i szansą dla portów i stref ekonomicznych