PMK
Rosnące napięcia w handlu między Chinami i Stanami Zjednoczonymi to zła wiadomość dla transpacyficznego transportu kontenerowego. Innym wynikiem tej wojny handlowej ma być też większy wolumen przewożonych półproduktów - twierdzi agencja Drewry.
Potencjalnymi przegranymi w tej wojnie handlowej będą te kraje, które dostarczają do Chin surowce i półprodukty, trafiające potem do USA. Stany Zjednoczone też na tym ucierpią, gdyż to zjawisko obniży nominalny eksport Chin, które rozwinęły swoje zdolności produkcyjne do tego stopnia, że ledwo potrzebują importu z reszty świata na wsparcie swojego eksportu.
Drewry zauważył, że chińska eksplozja produkcji jest częściowo odpowiedzialna za spowolnienie światowego handlu obserwowanego w ciągu ostatnich kilku lat. Z drugiej strony stale rosnąca samowystarczalność tego kraju zmniejsza obawy przed efektami ubocznymi wojny handlowej na globalny transport kontenerów.
- Większość strat z powodu wojny celnej poniesie handel transpacyficzny, co zrekompensuje po części przeniesienie transportu na inne szlaki. Nie oznacza to jednak końca dominacji Chin w eksporcie dóbr. W najbliższej przyszłości Chiny pozostaną światowym centrum eksportu kontenerów, choć nieco mniejszym niż jeszcze do niedawna - twierdzi Drewry.
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie