Pierwszy zbudowany od podstaw prom zasilany paliwem LNG wszedł na regularną trasę w Niemczech. Jednostka obsługuje od poniedziałku połączenie Cuxhaven-Helgoland.

Nowy prom, który służy od wczoraj osobom podróżującym pomiędzy miastem uzdrowiskowym na północy Niemiec oraz wyspą położoną na Morzu Północnym, ma 83 metry długości i 12,6 metra szerokości. Na pokład może zabrać 1048 pasażerów. Dysponuje też niewielką przestrzenią, która pozwala mu zabrać na pokład dwa kontenery o długości 20 stóp (2 TEU). Prom dodatkowo wyposażony jest we własny dźwig, który ułatwia proces załadunku.
 
Silnik LNG, w który wyposażono statek, pozwala mu rozwijać prędkość 20 węzłów (ok. 37 kilometrów na godzinę). Jak wyliczono, zastosowanie ekologicznego paliwa pozwoli na redukcję emisji CO2 o 570 ton (ograniczenie emisji o ok. 20 procent). Spowoduje też, że do atmosfery nie przedostanie się 15 ton związków siarki (redukcja o 99 procent) oraz 32 tony tlenków azotu (to aż 80 procent mniej niż w przypadku konwencjonalnego paliwa). Oznacza to, że prom będzie spełniał wszystkie wymogi dotyczące dopuszczalnego poziomu emisji.
 
Prom został ochrzczony w piątek, 11 grudnia. Podczas specjalnej uroczystości otrzymał nazwę Helgoland. Jednostka będzie pływać dla Reederei Cassen Eils. Decyzja o zamówieniu nowego, ekologicznego promu zapadła w kwietniu 2013 r. Właśnie wtedy firma wygrała kontrakt na obsługę połączenia Cuxhaven-Helgoland.
 
Budowa promu kosztowała 31,5 miliona euro (ok. 137 milionów złotych). Dzięki zastosowaniu ekologicznych rozwiązań, firma otrzymała dofinansowanie ze środków unijnych w wysokości 4,175 miliona euro.
 
Firma Reederei Cassen Eils powstała w 1952 r. W swojej flocie posiada jeszcze cztery jednostki, które pływają z Cuxhaven, Bremerhaven i Büsum na wyspę Helgoland, a także pomiędzy Cuxhaven a wyspą Neuwerk. Rocznie promy Reederei Cassen Eils przewożą 230 tysięcy pasażerów.