W Gdańsku pojawia się coraz więcej ładunków ciężkich i wielkogabarytowych. W lipcu w tamtejszym Wolnym Obszarze Celnym (WOC) rozładowano olbrzymie turbiny przeznaczone dla nowej farmy wiatrowej w Polsce. Na eksport z kolei załadowano zbiorniki dla naftowego pola w Iraku.

14 ciężkich zbiorników-separatorów I-II stopnia opuściło wczoraj WOC. Większość z nich waży po 125 ton, a ich długość wynosi nawet do 20 metrów. Obiekty zbudowała włoska firma Sices z oddziałem w Kielcach. Zbiorniki trafią ostatecznie na pole naftowe Zubair w Iraku. Ich transport, jak i budowę, zakontraktował Eni Iraq B oraz koncern Samsung Engineering, którego przedstawiciele obserwowali w ten weekend załadunek swoich towarów. Na irackim polu zbiorniki będą częścią instalacji odgazowywania.

Zanim na nie trafią czeka ich jeszcze długa podróż do portu w Quasser na wielozadaniowym statku Aquila J o nośności 8 tys. ton i długości ok. 12 metrów. Zbudowana w 2006 roku w portugalskiej stoczni Estaleiros Navais de Viana do Castelo jednostka pływa we flocie niemieckiego armatora  Reederei Jüngerhans. Do załadunku towarów używa własnych żurawi, które mogą obsłużyć ładunki o masie do 500 ton. Załadunek przeprowadziła firma Vetro Port & Shipping Services.

W pierwszym tygodniu lipca do gdańskiego WOC-u z baskijskiego Bilbao trafiły z kolei olbrzymie turbiny składające się z generatorów w obudowach, hubów oraz ich kołpaków. Ich rozładunek prowadziły trzy firmy: Cargofruit, Port-Consultants oraz Morska Agencja Gdynia (MAG).

Turbiny o mocy 3 MW każda trafią do farmy wiatrowej Poniec II budowanej pod Gostyniem przez firmę Acciona. Do Polski przybyły na pokładzie małego statku Muskieter o długości 89 metrów i 3,8 tys. ton nośności. Do rozładunku został użyty należący do Polskiego Ratownictwa Okrętowego dźwig pływający Maja.