Największy na świecie przewoźnik kontenerowy, Maersk Line, przewiduje wzrost konsolidacji na rynku. Powodem ma być nadpodaż tonażu nad popytem na transport towarów – ocenia Soren Skou, prezes Maersk Line.
- Oczekuję, że w niedługim czasie dojdzie do wielu zakupów mniejszych armatorów – powiedział Skou w wywiadzie dla agencji Reuters.
Alianse i fuzje to sposób linii żeglugowych na przywrócenie równowagi między popytem i podazą oraz zwiększenie rentowności działalności. Miało to być następstwem efektów uzyskanych z ekonomii skali. Ostatnim przykładem konsolidacji jest fuzja armatorów Hapag-Lloyd i UASC.
Armatorzy w walce z kryzysem decydują się też na większe niż wcześniej złomowanie starych jednostek. Mimo jednak tych zabiegów kryzys nadal szaleje. Według agencji Drewry dzieje się tak, bo transport morski kontenerów znajduje się w okresie przejściowym.
Chodzi głównie o fakt zastępowania starej floty nowymi megakontenerowcami. A okres niskiego popytu to najgorszy czas na tę zmianę, gdyż dodatkowa podaż generuje kolejne problemy rynkowe. Dlatego zdaniem ekspertów kryzys na rynku przewozu kontenerów potrwa jeszcze jakiś czas.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek