W tym roku kontenerowce przewiozą 10 mln TEU drobnicy na szlaku z Azji do Europy Północnej. Oznacza to 5 proc. wzrost w stosunku do zeszłego roku (9,5 mln TEU).

Szacunki są autorstwa firmy analitycznej Drewry i opierają się na danych po ośmiu miesiącach, w których przetransportowano ponad 6,8 mln TEU, o 5,2 proc. więcej niż w zeszłym roku w tym samym okresie.

Drewry spodziewa się ożywienia na rynku wraz z nadejściem szczytu przewozów przedświątecznych. Swoją analizę eksperci z tej firmy opierają na dwóch głównych czynnikach. Chodzi o wzrost zaobserwowany w zakupach online i bardziej powszechne zaadoptowanie przez rynek europejski amerykańskiego Black Friday.

Drewry dodatkowo przewiduje, że w 2018 roku na szlaku Azja-Północna Europa będzie można oczekiwać 3 procentowego wzrostu przewozów drobnicy w kontenerach. Z kolei według danych chińskiego Container Trade Statistics (CTS), w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy z portów Azji do Europy przewieziono łącznie 9,4 mln TEU, o 5,3 proc. więcej rdr. W drugim kierunku wolumen osiągnął 1,6 mln TEU (+3,7 proc. rdr).

Ta optymistyczna prognoza nie oznacza jednak braku zmartwień dla armatorów, którzy obecnie cierpią z powodu niskich stawek frachtu. N szlaku Azja-Północna Europa spadły one w tym tygodniu poniżej 700 dolarów za TEU. Obecnie wynoszą one dokładnie 686 dolarów za TEU, a stawki na szlaku do Morza Śródziemnego spadły do 652 dolarów za TEU.

Ten trend ma się utrzymać przynajmniej do końca roku. Armatorzy na razie skupiają się na wzmocnieniu rynku spotowego, czyli kontraktów krótkoterminowych. Dane bazują na indeksie Shanghai Containerised Freight Index (SCFI), która bada stawki frachtu między innymi z portów chińskich w kierunku do Antwerpii, Felixstowe, Le Havre, Hamburga i DCT Gdańsk. Stawki na linii Azja - porty Morza Śródziemnego (i Czarnego) również spadły, do poziomu 692  pkt. Ogólny wynik SCFI wyniósł za to 715 pkt.