Firma Ocean Infinity zajmująca się robotyką morską odebrała dostawę pierwszych dwóch zrobotyzowanych statków, które wejdą w skład zaawansowanej technologicznie floty częściowo zautomatyzowanych jednostek nawodnych serii Armada.

Amerykańskie przedsiębiorstwo pochodzące z Teksasu podkreśliło, że Armada 7801 i 7802 wypłynęły już z wietnamskiej stoczn Vard Vung Tau i kierują się do Norwegii. Dostarczenie tych pierwszych jednostek ma być dla firmy ważnym kamieniem milowym na drodze do technologicznie wspomaganych operacji z użyciem szkieletowych załóg dla bezpieczniejszej i bardziej ekologicznej przyszłości morskiej.

Według stoczni Vard statki będą także funkcjonować jako bezpieczne platformy do wodowania i odzyskiwania zdalnie kierowanych pojazdów podwodnych (remotely operated vehicle, ROV) dzięki dwóm dużym otworom w podstawie kadłuba, dającym od razu dostęp do zbiornika wodnego i umożliwiającym technikom lub badaczom opuszczanie ipojazdów do morza, a także ich przyjmowanie i zabezpieczanie.

Vard wygrał kontrakt na zaprojektowanie i budowę ośmiu wysoce zaawansowanych, 78-metrowych statków w listopadzie 2020 roku. Budowa pierwszych pięciu statków z partii znajduje się obecnie na różnych etapach rozwoju.

Flota będzie wyposażona w najnowsze technologie z zakresu robotyki morskiej, w tym autonomiczne pojazdy podwodne i zdalnie sterowane statki nawodne. Mają one pełnić rolę statków wielozadaniowych, wspierając operacje Ocean Infinity na całym świecie. Są też przygotowane do pracy z amoniakiem jako zielonym paliwem, a także technologią ogniw paliwowych i akumulatorów. Zaprojektowano je z myślą o ograniczonej emisyjności CO2.

Oszczędne w zużyciu paliwa statki będą początkowo obsługiwane przez szkieletową załogę na pokładzie. W odpowiednim czasie planuje się, że będą one pracować bez personelu, jedynie monitorującego ich funkcje z lądu.