• <
bulk_cargo_port_szczecin

Nielegalny handel ropą na morzu spowoduje więcej wypadków

jm

07.11.2022 14:31
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Nielegalny handel ropą na morzu spowoduje więcej wypadków

Partnerzy portalu

Nielegalny handel ropą na morzu spowoduje więcej wypadków - GospodarkaMorska.pl
VLCC Young Yong, fot. Danan Wahyu Sumirat / MarineTraffic.com

Nałożone na Rosję sankcje handlowe spowodowały zwiększenie zjawiska tzw. „mrocznej floty” tankowców uczestniczących w nielegalnym handlu ropą. To z kolei może spowodować więcej wypadków zbiornikowców.

Na zwiększone ryzyko wypadków tankowców tzw. „mrocznej floty” (dark fleet) zwrócili uwagę brokerzy firmy Poten. W swoim cotygodniowym raporcie napisali oni, że liczebność tankowców, które uczestniczą w nielegalnym handlu surowcem i w części swoich operacji wyłączają m.in. nadajniki AIS by uniknąć wykrycia, może wzrosnąć wraz z wejściem w życie limitu cenowego dla rosyjskiej ropy nałożonych przez kraje grupy G7 i nowych ograniczeń w imporcie rosyjskiego surowca w UE.

Wzrost aktywności tankowców „mrocznej floty” odnotowano już niedługo po nałożeniu pierwszych sankcji gospodarczych na Rosję. Firmy zajmujące się monitoringiem satelitarnym informowały, że część zbiornikowców uczestniczących w handlu z Rosją wyłącza swoje nadajniki AIS w pobliżu rosyjskich terminali naftowych. Domniemano, że tankowce podpływają w okolice terminali, gdzie spotykają się na morzu z jednostkami załadowanymi rosyjską ropą. Surowiec przeładowywany był z jednego statku na drugi bez konieczności wpływania do portu. Następnie tankowce odpływały i ponownie uruchamiały nadajniki – oficjalnie nie było śladu po przeładunku. Podobne operacje wykonują także inne kraje zmagające się z embargo na handel ropą, jak Wenezuela czy Iran.

Nowe ograniczenia w handlu surowcami kopalnymi z Rosją mogą tylko zwiększyć ilość tego typu nielegalnych operacji na morzu – wskazują brokerzy z Poten. To z kolei spowoduje, że więcej tankowców będzie funkcjonować w szarej strefie, w trakcie operacji przeładunkowych poza kontrolą. Może to doprowadzić do rosnącej liczby wypadków w wyniku zaniechania procedur bezpieczeństwa i braku nadzoru nad przeładunkami. Brokerzy ponadto stwierdzili, że handlarze szarej strefy będą nabywali nowe jednostki, które będą funkcjonować w ramach „mrocznej floty” – będą to zapewne starsze jednostki, również takie, które w innym wypadku zostałyby przeznaczone do złomowania. Siłą rzeczy w dużej mierze nie będą one spełniać norm, a nakłady poniesione na ich konserwację czy naprawy będą minimalne i będą miały utrzymać jedynie statek w eksploatacji.

Raport Poten wyjaśnia, że tego typu działanie odbywa się głównie za pośrednictwem mniejszych, często szemranych firm zajmujących się managementem załóg i nadzorowaniem statków. Jednocześnie trudno jest uzyskać ubezpieczenie na tego typu operacje. Statki, które pływają w ramach „mrocznej floty” są najczęściej bohaterami procederu zwanego „flag-hoppingiem”, czyli są poddawane częstym zmianom nazw i rejestrów, ale zawsze w rejestrach wyłączonych z nadzoru państwowego. Jednocześnie w charakterze właściciela lub nadzorcy technicznego wskazywane są firmy-słupy. Tego typu praktyki opisywaliśmy m.in. w przypadku tankowca Winsome, prawdopodobnie zaangażowanego w nielegalny handel ropą w rejonie Zatoki Omańskiej.

Niemniej jednak brak kontroli nad statkami wykonującymi nielegalne operacje przeładunków ropy, a w szczególności przeładunków na pełnym morzu sprawia, że ryzyko wypadków jest podwyższone. W raporcie Poten wspomniane są dwa niedawne incydenty. W jednym z nich wziął udział 21-letni tankowiec VLCC Young Yong pływający pod banderą Dżibuti. Statek osiadł na mieliźnie w Cieśninie Singapurskiej na wodach indonezyjskich. W ładowni jednostki znajduje się ropa naftowa płynąca z Malezji do Chin. Young Yong jest wpisany na czarną listę Departamentu Kontroli Aktywów Zagranicznych Ministerstwa Skarbu USA jako jednostka biorąca udział w nielegalnym handlu surowcami z Iranu. Bohaterem drugiego incydentu jest zarejestrowany na Panamie Aframax Linda I, który doznał awarii u wybrzeży Hiszpanii i przez pewien czas dryfował bezwiednie, o czym nie poinformowane zostały żadne służby. Statek został w końcu przeholowany do Algeciras na Gibraltarze. Inspekcja wykazała liczne uchybienia techniczne. W ładowniach natomiast znajdowała się ropa naftowa z Rosji przeznaczona na rynek chiński.

Brokerzy nadmienili w swojej publikacji także, że jeszcze w 2020 roku liczebność „mrocznej floty” obliczana była na około 70 jednostek, zaś obecnie jest to 257 statków. Odnotowano zarazem wzmożoną aktywność na rynku kupna i sprzedaży tankowców w wieku 15 lat i starszych w połączeniu z rosnącymi cenami. Według Poten od początku roku właścicieli zmieniło 60 jednostek typu VLCC, 42 Suezmaxy, 93 Aframaxy w tym wieku. Oznacza to, że rosyjska ropa naftowa, która wydaje się obecnie być głównym towarem w zbiornikach statków „mrocznej floty”, przewożona jest za pomocą wyeksploatowanych i starzejących się statków.


Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.