• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Niderlandzki "Miecznik" rusza pełną parą

05.04.2023 16:11 Źródło: MW Holandii

Partnerzy portalu

MW Holandii

To będzie jedno z największych przedsięwzięć branży okrętowej w tym regionie. Przy współpracy firm Damen i Thales powstaną cztery fregaty, po dwie dla holenderskiej i belgijskiej marynarki wojennej. Okręty będą wprowadzane do służby od 2029 roku.

Zaplanowane jednostki będą przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASuW), co należy do najważniejszych i zarazem najtrudniejszych operacji sił morskich, co wynika z zagrożenia dla okrętów i statków ze strony broni podwodnej. Już informacja o jednym okręcie może zaalarmować całą flotę i wstrzymać ruch statków cywilnych na danym obszarze aż do zneutralizowania bądź przepędzenia zagrożenia.

Holenderski sekretarz stanu Christophe van der Maat poinformował o przedsięwzięciu w Izbie Reprezentantów, natomiast belgijska rada ministrów zatwierdziła zakup. Jest to przykładem wieloletniej współpracy obu państw w zakresie projektowania, pozyskiwania, eksploatacji i konserwacji sił morskich. To dla nich nie tylko oszczędność kosztów, ale także korzyści wynikające z współpracy międzynarodowej, wspierającej przemysł stoczniowy i miejsca pracy zarówno w Holandii, jak i Belgii. Z racji na wielkość obu krajów, bliskość kulturową i językową oraz relatywnie niewielkie odległości ich największych portów, taka współpraca wydaje się wręcz oczywista. Już wcześniej wspólnie budowały okręty, w tym fregaty poprzedniego typu oraz okręty przeznaczone do działań związanych z wojną minową.

- Nowe fregaty ASW stanowią ważne wzmocnienie siły uderzeniowej marynarki. Dzięki naszej współpracy Belgia i Holandia stawiają kolejny krok w międzynarodowej współpracy obronnej. Nasze kraje przodują w tym zakresie w Europie - podkreślił Christophe van der Maat.

Wedle przedstawionych planów okręty powstaną w stoczni krajowego giganta stoczniowego Damen, natomiast tamtejszy oddział brytyjskiej firmy Thales zapewni zintegrowane radary oraz systemy kontroli ognia. Dla przemysłu holenderskiego budowa tych wysokiej klasy okrętów może zapewnić silniejszą pozycję na rynku międzynarodowym, w tym wykorzystać doświadczenia w dalszej działalności w ramach branży okrętowej. Ponadto przewiduje się, że przemysł stoczniowy będzie odgrywał istotną rolę w utrzymaniu jednostek w służbie. Ministerstwo Obrony Holandii rozpocznie teraz przygotowania w tym zakresie, zapewniając w ten sposób wieloletnie wsparcie dla lokalnego biznesu i miejsc pracy.

Nowe okręty ZOP zastąpią obecnie znajdujące się w służbie fregaty wielozadaniowe typu Karel Doorman, wprowadzane do służby w latach 1991-1995. Oba kraje Beneluksu intensywnie je eksploatowały, przez co znajdują się blisko kresu dalszego użytkowania, choć zdaniem planistów mają przed sobą jeszcze kilka lat służby - wystarczająco długo, by służący na nich marynarze mogli właściwie z marszu "przesiąść się" na nowe jednostki. Wcielanie do służby okrętów dla zamawiających ma rozpocząć się w 2029 roku naprzemiennie. Swoją jednostkę otrzyma najpierw Królewska Marynarka Wojenna Holandii (Koninklijke Marine), a rok później Belgijski Komponent Morski (Marinecomponent) itd.

Długość zaplanowanych fregat ma wynosić 133 metry, a wyporność wynosić 5 500 ton. Do prowadzenia działań będą wykorzystywać uzbrojenie pozwalające wykonywać zadania w ramach zwalczania i wykrywania okrętów podwodnych na odległość, w czym ma pomagać śmigłowiec pokładowy NH90. Zarówno jednostka morska jak i powietrzna ma być wystrzelić torpedę (ma być to w przyszłości Mk54) w celu unieszkodliwienia lub zmuszenia przeciwnika do wynurzenia. Co istotne, nowa fregata ma być trudna do wykrycia przez siły podwodne, co ma zapewnić jej skuteczną obronę przed wrogimi atakami torpedowymi. Oprócz tego w wyposażeniu znajdą się też rakiety przeciwokrętowe (Naval Strike Missile, NSM) oraz przeciwpowietrzne ESSM Block 2. Okręt będzie posiadał ponadto sensory przeznaczone do działań podwodnych (Under Water Warfare Suite) Dzięki temu licząca 117 osób (z możliwością zwiększenia do 152) załoga otrzyma wgląd w zagrożenie ze strony okrętów podwodnych.

Ministerstwo Obrony Holandii planuje też w ramach przedsięwzięcia niekiedy porównywanego z polskim programem "Miecznik" podpisanie szeregu umów z kilkudziesięcioma firmami w zakresie dostaw wyposażenia dla planowanych okrętów. Jest to zaplanowane na lato tego roku, przy czym część ma zostać przełożona najpóźniej do 2024 roku. Cała inwestycja ma kosztować holenderski budżet obrony 1,9 mld euro.

Co do specyfikacji okrętów jeszcze wiele może się zmienić i wciąż towarzyszą im pewne niewiadome, bądź potencjalne zmiany. Władze ujawniły, że nowe jednostki otrzymają nazwy od imion kobiet, które miały wielkie znaczenie dla holenderskiej wolności. Izba uchwaliła wniosek w tej sprawie już w 2020 roku.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.