Do regularnej służby w siłach morskich Holandii (Koninklijke Marine) wchodzą dwa z czterech okrętów desantowych (LCU, Landing Craft Utility). Zgodnie z planem mają być zdolne do działania do 2032 roku. Pytaniem jest jednak znalezienie dla nich następców. Z podobnym problemem niedługo może się borykać polska Marynarka Wojenna.
Za prace odpowiadała stocznia De Haas mieszcząca się w Rotterdamie Modernizacje i naprawy pozostałych jednostek mają potrwać do 2026 roku. Odbywają się one zgodnie z planem w związku z minięciem ustalonego okresu eksploatacji, po którym jednostka nawodna powinna trafić do doku celem utrzymania jej w pełni zdolności do działania.
Okręty zostały dostosowane do nowych wymagań i zmieniających się zastosowań, w obliczu wyzwań pola walki i zagrożeń. Resort obrony Holandii wskazał, że ulepszono m.in. czujniki oraz systemy dowodzenia i walki. Zamontowano także elementy ochronne. Zmodernizowano generatory oraz poddano modyfikacji stanowisko dowodzenia, umieszczając na nim unowocześnione wyposażenie.
Wspomniane jednostki to LCU 3607 Mk II, zbudowane w latach 2005-2006. Do tej serii należy też jednostka zmodyfikowana do standardu Mk III. Mają one 36,30 metra długości i 6,85 metra długości. Załoga liczy 7 osób. Osiągają prędkość 11,6 węzła. Możliwe jest na nich zamontowanie dwóch karabinów maszynowych Browning M2 (12.7mm). Na swoim pokładzie mogą przetransportować trzy ciężarówki, dwa pojazdy opancerzone i opancerzony pojazd typu BRV (beach armoured recovery vehicle).
Siły morskie Holandii wykorzystują tego rodzaju okręty do transportu techniki wojskowej i żołnierzy z uniwersalnych okrętów desantowych-doków na brzeg przygotowany (z infrastrukturą portową) i nieprzygotowany (np. plaża), a także na pokład jednostek morskich. Dzięki temu siły zbrojne mogą szybko przemieszczać i rozmieszczać żołnierzy z pomocą wspomnianych jednostek LCU, co ma szczególne znaczenie w sytuacjach wymagających szybkiego działania. Obok działań stricte wojskowych mogą zostać zaangażowane do ewakuacji oraz pomocy humanitarnej, szczególnie gdy trzeba działać w miejscu, gdzie nie ma dostępnego portu.
Jednostki desantowe mają istotne znaczenie dla działań sił zbrojnych, uzupełniając się z większymi okrętami desantowymi-dokami. Obok LCU 3607 holenderskie siły zbrojne wykorzystują o połowę mniejsze LCVP typu Mk.V(C), w liczbie 12 sztuk. Dzięki modernizacji mogą dłużej wykonywać swoje zadania.
Z racji na to, że resort obrony przewiduje służbę jednostek LCU do
2032 roku, należy się zastanowić nad tym, czy i kiedy zdecyduje się na
zamówienie ich następców, aby utrzymać zdolności do desantu i szybkiego
transportu morskiego. Władze zwiększyły budżet obronny do największego
poziomu od czasów Zimnej Wojny. W planach jest wymiana znacznej części
okrętów, co wiąże się z budową nowych fregat, niszczycieli min, okrętów
podwodnych, transportowych, pomocniczych i patrolowych. Z racji na
zmianę politykę państwa względem obronności można oczekiwać, że pojawi
się plan także zakupu nowych jednostek LCU.
Posiadanie zdolności desantowych jest ważne dla sił morskich, choć nie każde takowe posiada, wykorzystując niekiedy możliwości oferowane przez sojuszników. Polska Marynarka Wojenna posiada aktualnie, w składzie 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, pięć okrętów transportowo-minowych typu Lublin i trzy mniejsze kutry transportowe proj. 716. Z racji na ich wiek (ponad 30-40 lat) pojawia się pytanie o to, czy Ministerstwo Obrony Narodowej liczy się z tym, że będzie trzeba zdecydować się na następców tych jednostek, a sprawa długoletniej modernizacji ORP Lublin (znacznie dłuższej niż sama budowa) przypomina o potrzebie utrzymania tych ważnych zdolności morskich. Tym bardziej, że korzysta z nich nie tylko Wojsko Polskie, ale też sojusznicy podczas wykonywania zadań oraz ćwiczeń w ramach NATO.
Czytaj więcej: Koniec odysei ORP Lublin? Okręt rozpoczyna próby zdawczo-odbiorcze
Przypomnijmy też, że niemieckie siły zbrojne wycofały po niemal 60 latach ostatnią jednostkę transportową typu 520, (znany też jako typ Barbe) o nazwie Lachs (L 762). Aktualnie Marynarka Wojenna Niemiec nie posiada już zdolności w zakresie desantu, przez co musi zdać się na sojuszników i partnerów.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?