Przyszły HNLMS Den Helder przybył po raz pierwszy na holenderskie wybrzeże. To największy okręt w historii kraju

Budowany przez koncern Damen okręt wsparcia bojowego (CSS) przybył w okolice miasta, na którego cześć został nazwany, Den Helder. Dla mieszkańców oraz zainteresowanych tematyką morską była to pierwsza okazja, by zobaczyć tę wyjątkową jednostkę na żywo. Jej przybycie do kraju ma związek z przeprowadzanymi próbami morskimi oraz planowanym doposażeniem w zakładach morskich Damen.

Po niemal czterech tygodniach przyszły okręt logistyczny Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii przybył na macierzyste wody z Rumunii, gdzie w tamtejszym zakładzie stoczniowym Damen w Galaţi został zbudowany jego kadłub i częściowo go doposażono. Podróż była okazją do sprawdzenia systemów okrętowych oraz jak jednostka radzi sobie na różnorodnych akwenach. Dodatkowo okręt zwiedzili sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Gijs Tuinman i dowódca sił morskich Holandii wiceadm. René Tas, którzy zapoznali się również z jego systemami oraz śledzili przebieg testów.

Zatrzymując się nieopodal Den Helder, okręt wykonał w ramach jednego z testu procedurę przeładunku zapasów wraz z patrolowcem typu Holland, HNLMS Friesland (P842). W ten sposób mógł się sprawdzić w jednej ze swoich głównych ról, jako dostawca zaopatrzenia na jednostki morskie, wydłużając w ten sposób ich autonomiczność. Również przeprowadzono załadunek sprzętu i wyposażenia, które mają zostać wykorzystane przy końcowych pracach doposażeniowych HNLMS Den Helder, które planowo będą przeprowadzone w zakładzie Damen w Vlissingen.

Nowy okręt ma 179,5 metra długości i 22 metry szerokości, a wyporność wynosi 20 000 ton, co czyni go największym, jaki ma znajdować się pod holenderską banderą. Pomimo rozmiarów, ze względów na automatyzację i przestrzeń magazynową, załoga liczy zaledwie 75 marynarzy. Okręt ma osiągać też prędkość do 20 węzłów. W skład wyposażenia wchodzą m.in. radar do wykrywania celów nawodnych i powietrznych Thales NS100, a także radar Thales Pharos. Do tego dochodzą dwa 40-tonowe dźwigi i powierzchnia magazynowa zdolna do transportu 24 kontenerów morskich. Wedle założeń okręt ma transportować do 7600 m3 oleju napędowego, 1000 m3 paliwa lotniczego, 226 m3 wody pitnej i 434 tony innych towarów.

Choć to jednostka pomocnicza, ma posiadać skuteczne uzbrojenie obronne, w tym armatę morską OTO Melara 76 mm, zdolną do obsługi amunicji DART, rakietowy system bliskiego zasięgu RIM-116, a także cztery karabiny maszynowe 12,7 mm Lion Fish. Okręt ma posiadać także dwie nawodne jednostki desantowe (Landing Craft Vehicle Personnel, LCVP) oraz lądowisko i hangar do obsługi dwóch śmigłowców NH90 NFH oraz bezzałogowych pojazdów latających.

Holenderski resort obrony podkreśla, że testy nowego okrętu jak dotąd przebiegają pomyślnie. W ostatnich tygodniach sprawdzono wszystkie rodzaje systemów nawigacyjnych, technicznych i bezpieczeństwa. Poddano testom wyposażenie napędowe, w tym silniki, ale też instalację przeciwpożarową. Do obecnie największych sprawdzianów należy przeprowadzanie procedury uzupełniania zapasów na morzu (RAS). W jego ramach przyszły HNLMS Den Helder wykonał procedury tankowania innego okrętu na morzu, podłączając wszystkie instalacje i wykonując operacje zgodnie z wytycznymi. Dzięki temu członkowie załogi mają być gotowi sprawnie przejść do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem. W testach biorą też udział pracownicy Damen oraz podmiotów poddostawców.

Planowane przekazanie okrętu do służby zaplanowano w 2025 roku, co ma zostać połączone także z oficjalnym chrztem. Do tego czasu będzie trwało ostateczne doposażenie okrętu jak i poddanie go końcowym testom i próbom morskim.