Jest ostateczna decyzja środowiskowa dla terminala kontenerowego w Świnoujściu

Jak poinformował wiceminister Arkadiusz Marchewka, kluczowa inwestycja dla rozwoju transportu morskiego i przeładunków uzyskała ostateczną decyzję środowiskową. Polityk wskazuje, że jest to kolejny, bardzo ważny krok w realizacji tego przedsięwzięcia, który został wykonany.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury poinformował na platformie X (dawniej Twitter), że zaskarżenie przygotowane przez m.in. niemiecką organizację pozarządową nie zostało uwzględnione. W efekcie nic nie stoi na przeszkodzie w dalszej realizacji tej inwestycji, która ma zostać zakończona na przełomie 2028 i 2029 roku. W zamierzeniu oddany do użytku terminal będzie wtedy obsługiwać największe kontenerowce świata, odciążając przy tym porty w Gdańsku i Gdyni, wpływając na większą przepustowość w skali kraju, jak i wzrost przeładunków.

– Przed nami wielki impuls dla gospodarki, ale także wzmocnienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa kraju – wskazał Arkadiusz Marchewka.

Świnoujski terminal powstaje na wschód od gazoportu i będzie umiejscowiony na pirsie w morzu, a od strony morza ma być osłonięty falochronem. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. stworzył również ogólne ramy koncepcji całej inwestycji, która ma być przyjazna środowisku. Istotną specyfiką działalności terminalu ma być jego minimalny wpływ na otoczenie i środowisko naturalne, a co było kluczowe przy wyborze jego lokalizacji. Ma to również istotne znacznie dla mieszkańców dzielnicy Warszów w Świnoujściu, która będzie od terminalu oddzielona naturalną ścianą lasu. Dodatkowo infrastruktura zostanie wyposażona w niskoemisyjny sprzęt przeładunkowy, zgodnie z najwyższymi ekologicznymi normami.

W zamierzeniu terminal kontenerowy będzie przeznaczony do obsługi  statków o długości do 400 metrów, a związany z tym kanał żeglugowy, o długości 70 km, ma zostać pogłębiony do głębokości 17 metrów. Według szacunków pozwoli to na przeładowywanie 1,5-2 mln TEU rocznie. Ma także stanowić infrastrukturę podwójnego wykorzystania, czyli przeznaczoną do działalności cywilnej, jak i zdolnej do obsługi ładunków wojskowych.

Inwestycji towarzyszyły kontrowersje, jako że w maju 2023 roku prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska poinformowała w mediach społecznościowych, że głębokowodny terminal kontenerowy jest "do poprawki", a także "naruszono lub zignorowano szereg przepisów". Zdaniem części mieszkańców i organizacji ekologicznych inwestycja zagrozi warunkom życia oraz środowisku. W związku z tym zarówno Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. jak i Ministerstwo Infrastruktury prowadziły dialog z zainteresowanymi stronami celem osiągnięcia konsensusu. Oprócz tego sprzeciw wobec budowy terminala zgłaszały organizacje ekologiczne, tak polskie jak i niemieckie. Także władze samorządowe Landu Meklemburgii-Pomorza Przedniego oraz przedstawiciele Centralnego Związku Niemieckich Operatorów Portowych zarzucali stronie polskiej nieprzestrzeganie norm dotyczących ochrony środowiska. Ponadto reprezentanci Portu Rostock mieli wskazywać, że inwestycje w Polsce miały być realizowane ze względu na niższe standardy w tym zakresie. Spotkało się to z odpowiedzią ze strony ZMPSiŚ.

Czytaj więcej: Rostock kontra Świnoujście - komentarz ZMPSiŚ do publikacji dziennika Ostsee Zeitung

Jeszcze w grudniu ub. r. Ministerstwo Infrastruktury podpisało umowę na przeprowadzenie wywiadu ferromagnetycznego dna morskiego na obszarze przyszłego toru podejściowego dla terminala kontenerowego w Świnoujściu oraz badań na lądzie. Łączny koszt tych dwóch umów to w przybliżeniu 12,8 mln zł. Resort otrzymał wtedy też raport z wywiadu przeprowadzonego na obszarze basenu portowego, przyszłej obrotnicy i falochronu. Zawarte w nim były informacje o zalegających na dnie obiektach, mogących utrudnić lub uniemożliwić prace, dzięki czemu władze oraz służby mogły przystąpić do ich usuwania.