W należącej do koncernu Fincantieri stoczni w Muggiano odbyła się wyjątkowa uroczystość. Ceremonia przekazania najnowszej fregaty typu Carlo Bergamini, ITS Emilio Bianchi (F589). Wydarzenie jest też klamrą zamykające dotychczasowe przedsięwzięcie, jakim było dostarczenie serii dziesięciu nowoczesnych okrętów dla Marynarki Wojennej Włoch (Marina Militare).
W uroczystości 30 lipca wzięli udział m.in.: dyrektor generalny Fincantieri ds. okrętów wojennych, Dario Deste, dyrektor generalny Orizzonte Sistemi Navali, Giovanni Sorrentino; dyrektor generalny OCCAR, Joachim Sucker, kadm. Flavio Biaggi, dowódca Północnego Międzyregionalnego Dowództwa Morskiego, dyrektor NAVARM, starszy inspektor adm. Giuseppe Abbamonte oraz zastępca szefa Sztabu Generalnego Marynarki Wojennej, adm. Giuseppe Berutti Bergotto.
Dla włoskiego koncernu dostarczenie tego okrętu oznacza
zakończenie budowy jednostek morskich w konfiguracji ZOP (Zwalczanie Okrętów
Podwodnych) w ramach programu FREMM. Fincantieri podkreśla, że ma być to jedna
z najbardziej ambitnych europejskich inicjatyw w zakresie obrony morskiej,
rozpoczęta jeszcze w 2005 roku. Pierwszy okręt tej serii, ITS Carlo Bergamini (F590),
wszedł w skład sił morskich Włoch w maju 2013 roku. Program obejmował budowę
dziesięciu jednostek: czterech w konfiguracji Ogólnego Przeznaczenia (General Purpose,
GP), czterech w konfiguracji ASW (Anti-Submarine Warfare) i dwóch w
konfiguracji łączonej (GP-e). Do tej ostatniej należy najnowszy nabytek floty,
nazwany na cześć weterana z czasów II wojny światowej, Emilio Bianchiego odznaczonego m.in. Złotym Medalem za Waleczność. Zasłynął wraz z zespołem nurków atakiem na cumujące w Aleksandrii w Egipcie okręty Royal Navy. W efekcie w nocy z 18 na
19 grudnia 1941 roku udało im się zatopić brytyjski pancerni HMS Valiant. Uhonorowanie
żołnierza, który walczył w okresie, gdy Włochy były po stronie państw Osi, można
uznać za dość kontrowersyjne, niemniej państwo w ten sposób chce wyrażać pewną
ciągłość, jednocześnie podkreślając też upamiętnianie ofiar faszystowskiego i nazistowskiego
terroru, jak i wojskowych, którzy po 1943 walczyli z Niemcami po stronie
aliantów.
Nowy nabytek włoskiej floty został zwodowany w maju ub. r., a jego budowa rozpoczęła się w 2021 roku. Wskazuje to na szybkie tempo prac, biorąc pod uwagę, że te, wraz z próbami morskimi do momentu przekazania, trwały ok. cztery lata. Przypomnijmy też, że w kwietniu tego roku włoska bandera pierwszy raz została podniesiona na bliźniaczym ITS Spartaco Schergat (F 598).
At our shipyard in Muggiano, the multi-role frigate “Emilio Bianchi” was delivered to the Italian Navy. This is the tenth unit of the FREMM (European Multi-Mission Frigates) class commissioned from Orizzonte Sistemi Navali as part of the Italy-France international cooperation… pic.twitter.com/vGQrdFUD35
— Fincantieri (@Fincantieri) July 31, 2025
Co należy zauważyć, to druga fregata serii FREMM, która została tak nazwana. Dotyczyło to jednostki budowanej w latach 2018-2021, która wraz z dwiema innymi, także włoską oraz francuską, zostały sprzedane Egiptowi. Ex-Emilio Bianchi to obecnie ENS Bernees (FFG 1003).
Seria FREMM była pierwotnie zamówiona w ramach francusko-włoskiej współpracy, a pod tym skrótem kryje się „Europejska korweta wielozadaniowa” (ang. European multi-purpose frigate, franc. Frégate Européenne Multi-Mission, wł. Fregata Europea Multi-Missione). Program miał na celu stworzenie uniwersalnej platformy, atrakcyjnej dla nabywców w Europie i nie tylko. Przedsięwzięcie koordynuje Organizacja Współpracy w Zakresie Wspólnego Uzbrojenia (Organisation for Joint Armament Cooperation, OCCAR). Zamawiającym ze strony włoskiej był podmiot Orizzonte Sistemi Navali, w ramach umowy o współpracy z Francją.
Do Marina Militare dostarczono jak dotąd: w 2012 roku ITS Carlo Bergamini (F 590 ), ITS Virginio
Fasan (F 591) w 2013 roku, ITS Carlo Margottini (F 592) w 2014 roku, ITS
Carabiniere (F593) w 2015 roku, ITS Alpino (F 594) w 2016 roku, ITS Luigi Rizzo
(F 595) w 2017 roku, ITS Federico Martinengo (F 596)) w 2018 roku i ITS Antonio
Marceglia (F 597) w 2019 roku. Tu warto przypomnieć, że ITS Antonio Marceglia
od lipca 2023 do stycznia 2024 wykonywał zadanie wsparcia wschodniej flanki
NATO na Morzu Bałtyckim i ochrony przeciwlotniczej polskiego wybrzeża w ramach
misji pk. "Brilliant Shield", zainaugurowanej w maju 2023 roku.
Obecnie zadania z tym związane kontynuuje ITS Luigi Rizzo, którego można było
obserwować podczas ćwiczenia 3. Flotylli Okrętów pk. "Ostrobok 24".
Czytaj więcej: ITS Luigi Rizzo opuszcza polskie wybrzeże.Okręt zakończył misję na Morzu Bałtyckim
Inne fregaty serii FREMM to wspomniane trzy okręty w siłach
morskich Egiptu, jedna fregata wchodząca w skład floty Maroka, a także osiem typu
Aquitaine, które w latach 2012-2023 rozpoczęły służbę pod francuską banderą.
Choć bazują one na tym samym projekcie, wizualnie różnią się od pokrewnej
włoskiej konstrukcji, a przykładem tego był FS Aquitaine (D650), która w 2024
roku zawinęła na kilka dni do Portu Gdynia.
Czytaj więcej: W Gdyni swój postój miała francuska fregata FS Aquitaine
Trzeba tu nadmienić, że obecnie FREMM stał się już stricte włoską, a nie międzynarodową konstrukcją, tracąc faktycznie swój „międzynarodowy” charakter w nazwie. Wynika to z faktu, że Francja, a dokładniej koncern Naval Group, poszedł w innym kierunku i obecnie rozwija własny projekt fregat, nazwanych FDI, tj. Frégate de Défense et d'Intervention, czyli „fregata obronno-interwencyjna”. Powstaje obecnie pięć okrętów tej serii dla Francji i cztery dla Grecji. Jeszcze w tym roku każde z państw ma wcielić do służby, odbywające aktualnie próby morskie, pierwsze ze swoich okrętów, odpowiednio FS Amiral Ronarc’h (D660) i HS Kimon (F-601).
Obecnie fregaty serii FREMM są proponowane do różnych
odbiorców zagranicznych, a kolejnym mają stać się… USA. Seria sześciu na ten
moment jednostek typu Constellation ma wchodzić do służby po 2030 roku, a za ich
budowę odpowiada stocznia Fincantieri Marine Mainette, znajdująca się w stanie Winsconsin.
Przedsięwzięcie boryka się z problemami z racji na wysoki koszt i
prawdopodobnie złe oszacowanie wydatków i mocy przerobowych zakładu, przez co
już teraz notuje się co najmniej trzyletnie opóźnienie przekazania pierwszego z
okrętów. Z racji na to, jak i rosnące koszty, istnieje obawa, że obecna
administracja Białego Domu skasuje całą serię, tak jak anulowała kilka
planowanych, dużych patrolowców dla US Coast Guard.
Czytaj więcej: Dostawa fregat dla sił morskich USA opóźniona o trzy lata
Dziesiąty okręt serii FREMM dla Włoch ma 144,6 metra długości i do 6 700 ton wyporności. Prędkość wynosi 27 węzłów, a przy zachowaniu wynoszącej 15 osiąga zasięg działania wynoszący 6 800 mil morskich. Załoga liczy 199 osób. Napęd dieslowo-gazowy stanowią turbina gazowa 32 MW General Electric/Avio LM2500+G4, dwa silniki elektryczne 2,5 MW Jeumont Electric, cztery generatory wysokoprężne, dwa wały napędzające śruby napędowe o regulowanym skoku oraz pędnik dziobowy o mocy 1 MW.
W swoim wyposażeniu posiad m.in. aktywny układ skanowania elektronicznego Leonardo Kronos Grand Naval (MFRA), sonar holowany CAPTAS-4 i sonar kadłubowy UMS 4110 CL. Uzbrojenie stanowią system wyrzutni MBDA SYLVER A50 VLS dla 16 pocisków MBDA Aster 15 i 30, działo morskie Leonardo Otobreda 127/64 Vulcano, system artyleryjski obrony bezpośredniej Leonardo Oto Melara 76/62 mm Davide/Strales, dwa zdalne systemy uzbrojenia Leonardo Oto Melara/Oerlikon KBA 25/80 mm, osiem pocisków przeciwokrętowych MBDA Teseo\Otomat Mk-2/A, dwie potrójne wyrzutnie Leonardo (WASS) B-515/3 dla torped MU 90, a także dwa systemy broni sonicznej SITEP MASS CS-424. Okręt posiada też hangar na dwa śmigłowce np. SH90, a w skład załogi wchodzą piloci i obsługujący maszyny zespół naziemny.
Choć ITS Emilio Bianchi jest ostatnią z wspomnianej dziesiątki fregat dla sił morskich Włoch, nie kończy to inwestycji Fincantieri w projekty oparte na FREMM, jako że na lata 2029-2030 zaplanowano dostarczenie dwóch okrętów w najnowszej konfiguracji, nazwanej FREMM EVO. Pierwszy z nich, przyszły Bersagliere, jest w budowie od lipca tego roku. Włoski koncern stara się też o pozyskanie kontraktu na fregaty dla Norwegii, przy czym jednym z rywali jest… niedawny partner z Francji, Naval Group. Zainteresowanie włoskimi okrętami ma wyrażać, o dziwo, Grecja, która choć ma pozyskać nowe fregaty serii FDI, myśli też o jednostkach z Włoch, w myśl zwiększania swojego potencjału morskiego, który w kraju jest traktowany wręcz nadrzędnie, biorąc pod uwagę rywalizację z Turcją o pozycję głównej siły morskiej we wschodniej części Morza Śródziemnego. W mediach pojawiły się informacje, że rząd w Atenach wyraża zainteresowanie serią opartą na projekcie dla US Navy, choć może się okazać, że także zdecyduje się na FREMM EVO. Dodatkowo miał także wyrazić chęć odkupienia od Włoch co najmniej jednej z już używanych fregat, prawdopodobnie ITS Carlo Bergamini, jako rozwiązanie pomostowe i przygotowanie kadr z myślą o służbie na jednostkach serii FREMM.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Na Pomorzu jest wdrażany system Entry/Exit (EES). Straż Graniczna podaje szczegóły
Brytyjski patrolowiec śledził rosyjską korwetę i tankowiec na kanale La Manche
Broń laserowa dla Royal Navy. Ponad 300 mln funtów na uzbrojenie do zwalczania dronów
Europejscy liderzy odpowiedzieli na amerykański plan pokojowy dla Ukrainy
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim