Choć głównym dostawcą gazu do Hiszpanii pozostają Stany Zjednoczone, które pokrywają około 30 procent zapotrzebowania, to do roszady doszło na drugim miejscu, gdzie Rosja wyprzedziła Algierię.

Algieria dostarcza gaz do Hiszpanii od lat i jest uznawana za „tradycyjnego” dostawcę. Tymczasem jednak w ostatnich miesiącach stosunki hiszpańsko-algierskie uległy pogorszeniu. Odbiło się to na dostawach gazu.

Według danych agencji Bloomberg, która powołuje się na hiszpańską firmę energetyczną Enagas, w maju import gazu z Algierii spadł z 9 do 7,7 GWh, a to jest jednocześnie zaledwie połowa wolumenu, jaki Madryt kupował z Algierii w tym samym okresie 2021 roku. Z kolei import rosyjskiego gazu wzrósł w czerwcu czasie do 8,7 GWh, podwajając się od maja. Tym samym Rosja zajęła drugie miejsce pośród dostawców LNG do Hiszpanii, pokrywając 24 procent całkowitego zapotrzebowania, zaś Algieria spadła na miejsce trzecie z wynikiem 22 procent.

Powodem zmniejszenia importu z Algierii są rosnące napięcia dyplomatyczne na linii Madryt – Algier. Hiszpański premier Pedro Sanchez stanął po stronie Maroka w kwestii rozwiązywania sporów w Saharze Zachodniej, co zaskoczyło Algierię. Władze tego kraju ogłosiły w rewanżu zawieszenie traktatu o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy z Hiszpanią. W jego ramach zawieszone miały być duże operacje eksportowe i importowe między krajami.

Fot. Depositphotos