Przełom marca i kwietnia wiąże się z pojawieniem się w gdańskim terminalu Baltic Hub kontenerowców działających w ramach nowych, regularnych serwisów żeglugowych, obsługiwanych przez światowych liderów branży żeglugowej. Choć wcześniej działalność zakończyła linia AE10 należąca do Maersk, w jej miejsce wchodzą kolejne, jako że rynek nie znosi próżni.
Jak poinformował Baltic Hub, od końca marca będą w nim obsługiwane dwa cotygodniowe serwisy typu shuttle. Niejako symbolem tego stało się pierwsze zawinięcie w ramach tego połączenia 25 marca kontenerowca Api Bhum (IMO: 9292149). Pływający pod singapurską banderą od 2024 roku statek ma 294 metrów i 32 metry szerokości, a jego tonaż wynosi 54271 GT. Swoim zawinięciem zainaugurował nowy serwis duńskiego Maersk oraz niemieckiego Hapag-Lloyd, Gemini Cooperation, działający od lutego br.
Czytaj więcej: Maersk i Hapag-Lloyd uruchamiają nową linię oceaniczną. Start Gemini Cooperation
Obecność tego kontenerowca w największym terminalu kontenerowym na Bałtyku jest
okazją do omówienia zmian, jakie następują w liniach serwisowych
kontenerowców łączących azjatyckie i europejskie porty. Nowe serwisy
uruchamia także Mediterranean Shipping Company (MSC), który w miejsce
wygaszanego SWAN-SENTOSA wprowadza na trasie Azja-Europa aż dwa. Są to
Britannia Service i Albatros Service, których częścią jest także Baltic
Hub. W związku z tym zaplanowano też pierwsze zawinięcia statków,
odpowiednio 3 kwietnia MSC Rose (IMO: 9957359), mający 364 metry
długości i 16 kwietnia MSC Maura (IMO: 9962536), o długości 366 metrów.
W
ubiegłym tygodniu miało miejsce ostatnie
zawinięcie statku Maersk w ramach serwisu AE10. Był to kontenerowiec
Eleonora Maersk. W ten sposób zostały zakończone, po 15 latach, wizyty oceanicznych
kolosów w charakterystycznym kolorze blue maersk. Wywołało to lawinę
komentarzy, sugerujących m.in. straty dla portu i porażkę polskiej
gospodarki morskiej. Jak zauważają jednak specjaliści, a także Zarząd
Morskiego Portu Gdańsk, po wycofaniu się duńskiego przewoźnika z
bezpośrednich rejsów oceanicznych do Gdańska, polskimi portami
zainteresowali się inni armatorzy z pierwszej światowej dziesiątki. To
oznacza, że w miejsce zamykanego połączenia pojawiły się już kolejne.
Czytaj więcej: Ostatni kontenerowiec Maersk linii AE10 zawinął do Baltic Hub
Oprócz
zapowiedzianych nowości, gdański terminal stale obsługuje zawinięcia w
ramach wieloletnich serwisów AEU1/LL1/FAL5/NE1 realizowanych przez
sojusz Ocean Alliance, zrzeszający kilku czołowych przewoźników z Europy
i Azji (CMA CGM, OOCL, COSCO SHIPPING, Evergreen) oraz FAL1, obsługiwany
przez francuski CMA CGM. Rozszerzanie siatki połączeń i dobra
współpraca z klientami ma stanowić realny wpływ na wzmocnienie pozycji
Baltic Hub jako „głównej bramy handlowej” dla Europy
Środkowo-Wschodniej, czemu ma sprzyjać także rozbudowa terminala, w tym
zapowiadane jeszcze w tym roku otwarcie nabrzeża T3, który zwiększy
zdolności przeładunkowe gdańskiego terminala oraz możliwości obsługi
większej liczby statków.
Przypomnijmy, że choć do Portu Gdańsk nie będą przybywać oceaniczne statki Maersk, to wciąż będą się w nim pojawiać w ramach mniejszych rejsów wahadłowych statki większe od klasycznych, rozwozowych feederów. Dotyczy to więc kontenerowców poruszających się na trasie łączącej terminale kontenerowe. Oprócz Gdańska zawijają do niemieckich Wilhelmshaven i Bremerhaven.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął