Nowy potężny arktyczny lodołamacz, którego budowa ruszy w Rosji w przyszłym roku, nie będzie nazywał się Kamczatka, jak pierwotnie planowano. Putin zatwierdził zmianę jego nazwy na Stalingrad na wniosek gubernatora Wołgogradu.
Arktyka, Sybir, Ural, Yakucja i Czukotka – takie nazwy nosi pięć rosyjskich lodołamaczy projektu 22220. Trzy pierwsze już działają na rosyjskiej Arktyce. Dwa ostatnie są w budowie i mają zostać oddane w 2024 i 2026 roku. W przyszłym roku zgodnie z planem ma ruszyć budowa szóstej jednostki. Pierwotnie miała nosić nazwę Kamczatka, jednak gubernator Wołgogradu Andrei Bochkarew wpadł na inny pomysł. Samorządowiec złożył prezydenta Rosji Władimira Putina wniosek o zmianę nazwy statku na Stalingrad. Według informacji przekazanych przez rządową gazetę Rosyjskaja Gazeta, satrapa przychylił się do prośby.
– Inicjatywa jest ważna dla zachowania pamięci o odwadze obrońców Stalingradu podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej – argumentował Bochkarew na łamach gazety odnosząc się do kilkumiesięcznej bitwy pod Stalingradem (w latach 60-tych przemianowanego na Wołgograd) podczas II wojny światowej. Zginęło wtedy około 1,9 miliona osób, a sama porażka armii niemieckiej stała się punktem zwrotnym w wojnie.
Jak donoszą rosyjskie media, Putin zmienił także przy okazji plan na nazwę dla następnego lodołamacza, który pierwotnie miał zwać się Sachalin. Obecnie będzie nosił nazwę Leningrad.
Stena Line zwiększy pojemność ładunkową o 30% na dwóch swoich statkach
Ostatni duński lodołamacz idzie pod młotek
Cięcie blach pod budowę promu pasażersko-samochodowego w Remontowa Shipbuilding S.A.
Norwegia na kursie innowacji, autonomii i dekarbonizacji. Siła klastrowych inicjatyw
W południowokoreańskiej stoczni zwodowano kolejny statek napędzany LNG dla CMA CGM
Geofizyka Toruń oferuje platformę samopodnośną na wynajem