• <
nauta_2024

Chińscy i amerykańscy armatorzy zmieniają trasy i zarządy, by uniknąć dodatkowych opłat portowych

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Chińscy i amerykańscy armatorzy zmieniają trasy i zarządy, by uniknąć dodatkowych opłat portowych

Po wejściu w życie wysokich opłat portowych, które w ramach wojny handlowej Waszyngton nałożył na statki powiązane z Chinami, a Pekin odwetowo na jednostki amerykańskie, armatorzy zaczęli zmieniać trasy i zarządy, by uniknąć zapłaty dodatkowych należności – informuje w piątek dziennik „South China Morning Post”.

Dziennik zwraca uwagę, że eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami przeniosła się na morza.

Od wtorku amerykańskie porty nakładają opłaty za rozładunek statków zbudowanych w Chinach, niezależnie od właściciela, które będą stopniowo rosły – z początkowych 18 dolarów za tonę netto do 33 USD w 2028 r. W przypadku kontenerów opłaty wzrosną z początkowych 120 dolarów za rozładowany kontener do 250 USD w 2028 r. Pekin z kolei pobiera również opłaty od statków należących lub zarządzanych przez amerykańskie firmy, organizacje lub osoby fizyczne, a także od jednostek budowanych w USA lub pływających pod banderą amerykańską. Stawki początkowo wynoszące 400 juanów (56 dolarów) za tonę netto od 14 października br. wzrosną stopniowo do 1120 juanów (157 USD) za tonę od 17 kwietnia 2028 r.

Jak relacjonuje „SCMP”, firmy żeglugowe w pośpiechu zmieniają trasy. Europejscy giganci Maersk i Hapag-Lloyd przekierowali już dwa kontenerowce z chińskiego portu Ningbo do Busan w Korei Południowej. Stamtąd ładunki zostaną przeładowane i dostarczone do celu siecią logistyczną.

Nie wszystkim udało się zareagować na czas. Według chińskich mediów amerykański kontenerowiec Manukai, który zawinął do Szanghaju dzień po wejściu w życie przepisów, musiał uiścić opłatę w wysokości 4,46 mln juanów (ok. 620 tys. USD).

Armatorzy reagują też zmianami w strukturach korporacyjnych, by uniknąć klasyfikacji jako podmiot amerykański lub chiński.

Notowana w Hongkongu firma Pacific Basin ogłosiła dymisję dyrektora, aby „złagodzić potencjalne zastosowanie” amerykańskich przepisów. Z kolei z zarządu armatora Okeanis Eco Tankers odeszło dwóch dyrektorów. Według mediów branżowych ma to uchronić firmę przed chińskimi opłatami, które dotyczą podmiotów z co najmniej 25-procentowym udziałem kapitału amerykańskiego.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak 

krp/ mal/

Fot. Depositphotos

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.