Podczas konferencji Argus Biofuels Europe w Londynie Valerie Ahrens, senior director – new fuels and carbon market w Bunker Holding, ogłosiła, że firma przewiduje, iż do 2030 roku nowe rodzaje paliw stanowić będą 20% miksu paliwowego w żegludze.

Ta prognoza zgadza się z oczekiwaniami ekspertów branżowych, jednak Ahrens zaznaczyła, że Bunker Holding jest bardziej optymistycznie nastawiony do metanolu niż inne firmy, w tym Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA).

Bunker Holding uważa, że biopaliwa odgrywają kluczową rolę w osiągnięciu celów na 2030 rok, co spotkało się z aprobatą producentów biopaliw na konferencji. Ahrens twierdzi również, że biopaliwa będą nadal istotne po 2030 roku, z biopaliwami jako paliwem testowym dla nowych jednostek zbudowanych do pracy na amoniaku i metanolu.

Mimo że biopaliwa były dotychczas wykorzystywane głównie w największych portach, Ahrens poinformowała, że Bunker Holding zamierza rozszerzyć dostawy biopaliw poza nie, wspierając globalne ambicje energetyczne klientów.

Podczas panelu dyskusyjnego Muhammad Ilyas z Hapag-Lloyd i Rustin Edwards z Euronav opowiedzieli o testowaniu mieszanek biopaliw morskich w swoich firmach. Karl Shrowder z Nautical Supply International wyjaśnił, jak firma doradza klientom w przygotowaniach do alternatywnych paliw i wprowadzenia unijnego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS).

Paneliści poruszyli także kwestię dostępności biopaliw i konkurencji o nie z innymi branżami. Ilyas sugerował, że producenci biopaliw powinni operować rafinerie wieloproduktowe wytwarzając różne paliwa dla różnych rynków, w tym nie-Gucci (tańsze, nie-premium) dla przemysłu żeglugowego.

Fot. Depositphotos.com