Masowiec MV Magic Seas, który został zaatakowany 6 lipca przez jemeńskich bojowników Huti, jest trzecim statkiem jaki zatonął od rozpoczęcia kryzysu w regionie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Choć załoga zdołała się ewakuować, to teraz jemeńskie ugrupowanie zaprezentowało materiał propagandowy, jak wchodzi na pokład jednostki, instaluje ładunki wybuchowe i zatapia. Przypomina to, że sytuacja w regionie wciąż pozostaje napięta, a ostatnie ataki na statki należą do najtragiczniejszych.
Masowiec Tutor, który w zeszłym tygodniu został trafiony przez Huti dronem pływającym, najpewniej już zatonął. To druga jednostka cywilna, która idzie na dno po ataku jemeńskich bojówkarzy, ale najpewniej nie ostatnia, bo podobny los najprawdopodobniej czeka opuszczony już przez załogę statek Verbena.
Wczorajszy atak na masowiec M/V Tutor okazał się dużo bardziej tragiczny, niż początkowo się wydawało. W wyniku ataku z użyciem nawodnego drona doszło do pożaru i zalania maszynowni, w wyniku czego miał zginąć członek załogi. To najtragiczniejszy atak na cywilną żeglugę od czasu zniszczenia M/V True Confidence, na którym zginęły trzy osoby, a cztery zostały ranne. Następnego dnia miało dojść do kolejnego, udanego ataku na statek.
Jak poinformowała brytyjska agencja ds. handlu morskiego (UKMTO) doszło do incydentu z udziałem statku należącego do Grecji, który znajdował się na Morzu Czerwonym. W wyniku ataku miał zostać uszkodzony na tyle poważnie, że kapitan wezwał pomoc. To kolejny w ostatnim czasie udany atak bojowników Huti na cywilną jednostkę, w dodatku pierwszy ze skutecznym użyciem bezzałogowego pojazdu nawodnego.
Jemeńscy bojownicy kontrolujący zachodnią część kraju stale prowadzą ataki na żeglugę. Po udanej dla nich akcji, w wyniku której uszkodzili dwa statki, dążą do utrzymania "dobrej passy." złą To zła wiadomość dla żeglugi i sytuacja alarmowa dla międzynarodowych sił morskich.
Od kwietnia, po dłuższej przerwie niemal codziennie mają miejsce ataki jemeńskich bojowników na żeglugę. W wyniku tego kilka statków zostało uszkodzonych, jednakże obyło się bez ofiar. Zdecydowana większość wystrzeliwanych rakiet i dronów jest neutralizowana przez międzynarodowe siły morskie.
Wspierani przez Iran bojownicy Huti dokonali zmasowanego ataku na masowiec M/V Laax, pływający pod banderą Wysp Marshalla, będący własnością Grecji. Jak podaje armator, trzy z pięciu rakiet dosięgnęły celu, ale jednostka jest w stanie kontynuować rejs. Co wyjątkowe, statek zmierzał do irańskiego portu, co oznacza, że jest to obecnie największa wpadka Huti od początku wywołanego przez nich kryzysu żeglugi.
Jak podało dowództwo sił USA (US CENTCOM), z zachodniego terytorium Jemenu kontrolowanego od 2014 roku przez szyickich bojowników walczących z uznawanym rządem państwa, wystrzelono bezzałogowy pojazd latający. Uznano, że stanowi on zagrożenie dla żeglugi w rejonie, w efekcie został zestrzelony. Do zdarzenia doszło 27 maja około godziny 4 rano (czasu sanajskiego).
Jemeńscy bojownicy dokonują kolejnych ataków na statki i okręty w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Siły międzynarodowej koalicji nie pozostają dłużne i obok zestrzeliwania niszczą także broń Huti przygotowywaną do użycia. Zagrożenie dla żeglugi pozostaje, mimo wysiłków na rzecz jej ochrony.
Żegluga na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej pozostaje wciąż zagrożona atakami jemeńskich bojowników Huti. Mimo to zdecydowana większość prób uderzeń na statki i okręty kończy się niepowodzeniem, dzięki czemu transport morski w regionie jest bezpieczniejszy.
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny
Inwestycje wokół offshore mogą sięgnąć ok. 900 miliardów złotych - to trzykrotność całego projektu CPK
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek