Nie ma dotąd żadnych dowodów potwierdzających, że na pokładzie zatrzymanego tankowca Eagle S była aparatura szpiegowska – przekazało we wtorek kierujące śledztwem w sprawie uszkodzenia podmorskich kabli Biuro Policji Kryminalnej (KRP).
Szefowa fińskiej dyplomacji Elina Valtonen powiedziała w sobotę, że zarówno w Finlandii jak i na szczeblu UE poszukuje się rozwiązań w ramach prawa morza, w tym możliwości jego ściślejszej interpretacji, by ograniczyć rosyjską flotę cieni, która stanowi zagrożenie i służy do omijania zachodnich sankcji.
Resort Obrony Wielkiej Brytanii poinformował, że rosyjski okręt szpiegowski został zauważony na kanale La Manche. Co istotne, ten sam miał kilka tygodni wcześniej znajdować się w rejonie, gdzie jest zlokalizowana podwodna infrastruktura kraju. Aby śledzić działalność „podejrzanego gościa” Royal Navy wysłała okręty, które monitorowały każdy jego ruch, dopóki znajdował się w brytyjskiej strefie odpowiedzialności.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzegła we wtorek, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, UE powinna przygotować się na najgorszy scenariusz. Minister Adam Szłapka zaznaczył, że "Unia będzie badać sposoby zwiększenia presji na Rosję".
Doniesienia "Washington Post", który, powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze, podał, że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe – uważają zgodnie estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych.
183-metrowy tankowiec JAZZ, podejrzewany o funkcjonowanie w ramach tzw. floty cieni, podczas rejsu z Rosji na Morze Północne trzykrotnie ulegał awariom silników. Sęk w tym, że za każdym razem znajdował się akurat nad podmorskim kablem C-Lion 1.
Kolejne państwa NATO deklarują zaangażowanie w zwiększenie bezpieczeństwa żeglugi i ochrony podwodnej infrastruktury energetycznej na Morzu Bałtyckiej. Swój wkład w misję „Baltic Sentry” ma zapewnić także Królewska Marynarka Wojenna Holandii (Koninklijke Marine) która w tym celu przeznaczy zespół złożony z okrętów i samolotów.
Kwestia bezpieczeństwa morskiego Morza Bałtyckiego w ostatnich miesiącach zyskała na uwadze. Podmorskie kable i gazociągi stanowią obiekt akcji sabotażowych, zaś rozszerzenie NATO o Szwecję i Finlandię zaogniło już napięte relacje z Rosją. Polska w obliczu wzrostu zagrożeń na Bałtyku budzi się z wieloletniego letargu, wydając najwięcej na obronę pod względem PKB wśród krajów NATO.
W związku z ostatnimi incydentami związanymi z uszkodzeniem podwodnej infrastruktury pasństwa NATO mają wzmocnić swoje zaangażowanie w bezpieczeństwo, co będzie się wiązało z stałą obecnością sił morskich monitorującymi sytuację w każdej domenie, w powietrzu, na wodzie i pod wodą. W tym celu zostaną zaangażowane zarówno okręty, jak i wspierające je bezzałogowce.
Minister obrony Finlandii powiedział w poniedziałek, że ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego na Morzu Bałtyckim jest coraz większe. Otwierając krajowy kurs obrony narodowej w Helsinkach Antti Hakkanen zastrzegł zarazem, że taki konflikt nie jest nieuchronny.
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
NKT zakończyło szybką naprawę kabla eksportowego w systemie przesyłowym Beatrice
„VG” ujawnia: członkostwo w związkach warunkiem pracy Polaków dla Equinora
Konferencja PSEW: morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO