Podczas prac nad budową hotelu Radisson Blu Resort w Świnoujściu odkryto wrak statku. Jednostka przez lata znajdowała się pod ziemią na głębokości ok. 8-10 metrów.

Po odkryciu z piasku części uszkodzonego drewnianego kadłuba, prace w tym miejscu zostały wstrzymane, ale pozostałe są kontynuowane zgodnie z harmonogramem. Teren wokół odkrycia został zabezpieczony. Natychmiast zostały również poinformowane odpowiednie służby. Jeśli pod ziemią jest pozostała część statku, jego wielkość można szacować na ok. 2-3 m szerokości i ok. 10 m długości.

Świnoujście dysponuje najszerszą plażą w Polsce, ponieważ jest jednym z nielicznych miejsc, w którym następuje akumulacja piasku morskiego. Przed laty w tym miejscu był brzeg, zatem nie jest to teren, na który pojawienie się znaleziska może sugerować większy obszar odkryć. Dokładne ekspertyzy będą znane dopiero za 1-2 miesiące.
 
- Bardzo cieszymy się, że znalezisko jest na naszym terenie zwłaszcza, że grupa Zdrojowa wspiera sztukę, w tym użytkową, której przykładem może być historyczny statek. Jeśli potwierdzi się jego wartość ekspozycyjna, jesteśmy zdeterminowani żeby zapewnić finansowanie na zabezpieczenie i trwałą ekspozycję publiczną drewnianego statku przy promenadzie we współpracy z odpowiednimi instytucjami. W ten sposób wszyscy mieszkańcy i turyści będą mogli oglądać eksponat – podsumowuje Jan Wróblewski, członek zarządu grupy Zdrojowa Invest & Hotels, właściciela projektu Baltic Park Molo, w którego skład ma wchodzić hotel Radisson.
 
Nieoficjalnie mówi się, że wrak może pochodzić z przełomu XVII i XVIII wieku. Na stuprocentowe informacje przyjdzie jedna jeszcze poczekać.